Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
I po wszystkim.


Zabieg wykonany, wyniki za tydzień. Dużo nas było i sporo młodych kobiet. Wszyscy na biopsję. To jakaś plaga?  Zimno dziś , na szczęście słonecznie i nad morzem powietrze dobre.  Po wizycie w szpitalu  poszliśmy na bulwar, znów szybki marsz, w drodze powrotnej wstąpiliśmy na  II śniadanie do baru mlecznego. Lubie te smaki i ten klimacik.   Pokonany dystans to 4 km i prawie 7.000 kroków. Systematyczność moim sprzymierzeńcem.  Na obiad reszta wczorajszych kopytek, ale z kiszoną kapustą, duszoną z pieczarkami. Mam tak dosyć problemów, że wczoraj po prostu  siłą woli nie zrobiłam rezerwacji  w jakimś miejscu, aby wyjechać i pobyć gdzieś , gdzie będę rozpieszczana. Czytałam dziś o kolejnych roztopach na Grenlandii i obawie zalania nas przed upływem 20 lat. Zaczynam bać się takich przewidywań, powodzi, suszy, braku wody. W obliczu klęsk i kataklizmów ludzie są dla siebie gorsi od dzikich zwierząt. Dziś wstałam o 6, w mieszkaniu zimno, bo okno otwarte, kaloryfery zakręcone, ale przynajmniej stęchlizny prawie nie czuć. Coś za coś. Może umarła cholera z zimna?;)

  • araksol

    araksol

    23 stycznia 2019, 12:03

    miłego dnia

  • Marynia1958

    Marynia1958

    22 stycznia 2019, 15:02

    podziwiam Twoje codzienne wędrówki....każdego dnia mam coś do załatwienia....i każdego dnia sobie mówię...już jutro pieszo,bez samochodu...i zawsze coś staje na przeszkodzie...to tylko wymówki...pozdrawiam!

    • Campanulla

      Campanulla

      23 stycznia 2019, 12:12

      Także Tobie życzę fajnego dnia.

  • Gacaz

    Gacaz

    22 stycznia 2019, 14:37

    Staram się nie czytać złych wiadomości i nie zamartwiać się na zapas zwłaszcza czymś, na co nie mam wpływu. Twoje spacery szczerze podziwiam.

    • Campanulla

      Campanulla

      23 stycznia 2019, 12:14

      Dzięki , także pozdrawiam, A Twoje baseny to pryszcz?

  • wiolaWRG

    wiolaWRG

    22 stycznia 2019, 12:37

    Mieszkam 9 m n.p.m. lepiej zeby mi chaty nie zalalo bo moje kocury za wodą nie przepadają ;)

  • zlotonaniebie

    zlotonaniebie

    22 stycznia 2019, 12:20

    Ta cholera z zimna nie umiera, tylko upał i wietrzenie jej nie służą. Ale może twoja umarła, czego Ci życzę, bo stęchlizna w domu może podłamać. Nie czytaj takich przepowiedni, typu Grenlandia. Ja unikam jak mogę takich wieści, bo po co mi ta wiedza. Nic nie poradzę, a wzbudza tylko strach. Codzienne smutki mi wystarczają.A za 20 lat to już będziemy staruszki i na coś umrzeć trzeba :)))

    • Campanulla

      Campanulla

      23 stycznia 2019, 12:13

      Za 20 lat mogę jeszcze żyć i co wtedy? Ucieczka staruszki? Ale masz rację, wplywu na to nie mamy, przynajmniej dużego.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.