Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Pierwsze dni jesieni.


Słonecznie, zza szyby wydaje się cieplutko, przyjemnie. Nic takiego! Oczy kłamią!;). Bo zimno jak cholera! po 7 było tylko 8 stopni. Powoli trzeba się do tego przyzwyczaić. Ubranie odpowiednie i spacer przed nami. Koło Teatru Muzycznego wystawa pt. Moda w kinie. Fajne zdjęcia, które pokazują upływ czasu w modzie i w urodzie aktorów. W Centrum Filmowym pytaliśmy o bilety na Kler, będą od jutra. Rano zarezerwuję przez internet. Potem  w stronę bulwaru, tam jak zawsze dużo amatorów wdychania jodu. Gdynianie są przyzwyczajeni do wiatrów. Dwa prania zrobione, na obiad barszcz ukraiński i zapiekanka makaronowa z warzywami. Waga spada, powoli, ale spada. Cieszy mnie natomiast poziom cukru i ciśnienie. Wczoraj poszłam spać z termoforem, spałam baardzo dobrze. Dziś rozliczyliśmy się z panem remontowym, jesteśmy zatem ubożsi o 10.000zł. teraz będę "szarpać"ubezpieczyciela . Najważniejsze, że mamy to za sobą. 

  • nobliwa

    nobliwa

    26 września 2018, 14:51

    Pamietam wiele ciuchow z filmow, kiedys byl to dla mnie taki "Vogue" 3D -)

  • hanka10

    hanka10

    26 września 2018, 07:34

    termofor największym przyjacielem kobiety ! szczególnie w zimne wieczory!. Moje koleżanki w pracy mówią na niego -drugi mąż ,a te samotne odpowiadają -niestety pierwszy ;)!

  • bialapapryka

    bialapapryka

    25 września 2018, 17:12

    U mnie rano termometr wskazywał jedynie 4 stopnie :( Na Kler również się wybieram :)

  • Marynia1958

    Marynia1958

    25 września 2018, 15:57

    u mnie także strasznie wieje...chociaż wczoraj bardziej...ważne,że remont za Wami...

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.