Dziś basen, ćwiczyłam zapamiętale, cały czas mając przed sobą cel- dawno kupioną małą czarną , którą chciałabym wreszcie używać. Poza tym chodzę tam z własnej woli i dla zdrowia własnego, a zatem czerpanie jak najwięcej ma sens. Wracałam z bolącymi nogami, tyłkiem, ramionami, ale i tak wykonaliśmy jeszcze 7 km. na nogach, wędrując nad morze. Jestem zatem dotleniona, doćwiczona i zadowolona. Dziś w TVN usłyszałam, że "Trzy bilbordy za Ebbing..." to faworyt do Oskara, co mnie cieszy niezmiernie. Jeżeli ktoś nie widział, polecam bardzo, bardzo. Taki film faktycznie ma szansę, nie to co zeszłoroczny nudny "La, la, land." Wczoraj zagospodarowałam całą kapustę, którą mąż beztrosko kupił, dziś zatem kopytka z kapustą na obiad . Mój luby zacieka ręce z radości. Nie chciałam piec ciasta, aby nie kusiło, ale kupiłam ostatnio niesmaczne jabłka, więc zrobię biszkopt z jabłkami. O wyrzucaniu mowy nie ma.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
geza..
20 lutego 2018, 10:59Zgadzam sie z Toba....widzialam film i uwazam ,ze powinien miec duze szanse;)...choc czasem wygrywaja calkiem nieciekawe produkcje;)....strasznie mnie drazni jesli widze ze ktos marnuje jedzenie....ale w tch czasach wiekszosc tak robi;) Milego dnia zycze;)
EwaFit
19 lutego 2018, 20:25Nie lubię też wyrzucać jedzenia....no chyba ze juz trzeba...ale tak to staram sie wykorzystywac jedzenie nawet komponując dziwaczne potrawy tak na koniec pracowitego tygodnia :) Wiele kilometrów zrobilaś dzisiaj :)
Gacaz
19 lutego 2018, 16:12Ja również staram się nie marnować. Jestem pod wrażeniem aktywności.
Campanulla
19 lutego 2018, 16:54Tak weszło mi w krew, że codziennie minimum 6 km. musi być na nogach, a reszta to w ramach fajnych zajęć na UTW. Poza basenem oczywiście, bo tam tylko komercja.
WielkaPanda
19 lutego 2018, 15:28Ja też nie cierpię marnować jedzenia! Pomocny w tym jest pies ale wiadomo nie wszystko zje. Zawstydzilas mnie swoją aktywnością fizyczną! Ja dziś tylko wyskoczyłam do najbliższego sklepu i tyle...
Campanulla
19 lutego 2018, 16:53Och, żeby jeszcze ta małpa waga pokazała rezultaty moich wysiłków. Nieraz wydaje mi się, że ktoś w nocy ustawia ja niepomyślnie.
WielkaPanda
19 lutego 2018, 17:30Może tajemniczy ktoś nadeptuje na wagę jak się ważysz?:)))