Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Nie jestem z siebie dumna.


Jak ufać i wierzyć kobiecie, która oszukuje samą siebie i udaje, że wszystko ok?  Tą kobietą jestem ja, bo złamałam postanowienie, zjadłam i wczoraj i dzisiaj słodycze. Podjadałam między posiłkami. A miało być tak łatwo, tak pięknie! Nie zrzucam winy na męża, który w bezczelny sposób zajada się na moich oczach czymś cudownie pachnącym, bo mogłabym wyjść, ale z drugiej strony wychodziłabym zbyt często. Wina po mojej stronie, bo to było moje postanowienie. No nic, zacząć od nowa trzeba. ;(Wczoraj byliśmy w teatrze na sztuce :"O co biega". Komedia angielska, rozkręcała się powoli, aż wreszcie dała czadu. Jedną z ról grała Ewa Błachnio, kobieta z kabaretu, występująca m. in. u Bałtroczyka. Była świetna.Dziś planowałam wizytę u rodziców, ale po telefonie zmieniłam plany. Ojciec nie zaprosił, bo dziś będzie u niego mój brat!!!???  Takie to teraz czasy. Mąż zawiózł ciasto, które dla rodziców upiekłam wczoraj, będą mieć na poczęstunek , nie zaproponowali nawet kawałka na posmakowanie??? Co się dzieje, do cholery?(szloch) A na dodatek wraca zima!  Czy wszystko musi się sprzysięga przeciwko mnie!!!

  • zlotonaniebie

    zlotonaniebie

    18 lutego 2018, 16:52

    Nie wiń rodziców, bo z wiekiem rozum nie pracuje tak jak trzeba. To bardzo delikatny i wrażliwy narząd, często wysiada. Dlatego ludzie z dobrych, życzliwych, opiekuńczych stają się czasem przykrzy. Trzeba im to wybaczyć i nie pamiętać. Kto wie, jak my będziemy się zachowywać w ich wieku. Wiem jak słodkie kusi, moja dewiza to nie mieć ich w domu, tak dziś powiedziałam do M. Póki co do Wielkanocy nie będzie ciasta :))

  • EwaFit

    EwaFit

    17 lutego 2018, 21:18

    Bo facei tacy są...mój też mnie drażni słodyczami....ok-dzisiaj zjadłam kostkę....ale wychodziłam ją podczas marszu....I ta zbliżająca się zima, którą zapowiadają! O nie.....:(((( dzisiaj podczas marszu słuszałam juz śpiew ptaków, i śnieg zaczął się topić a tu znów mają przyjść mrozy :((((

    • EwaFit

      EwaFit

      17 lutego 2018, 21:20

      A co do rodziców...no nie wiem co jest....wiem tylko, że im starsi rodzice, to charakter im też się zmienia...

  • Gacaz

    Gacaz

    17 lutego 2018, 21:11

    Chyba masz gorszy dzień. Słodycze kuszą, zwłaszcza gdy starasz się nie jeść. Zawsze jesteś dla swoich rodziców skora do pomocy, brat pewnie jest od święta,. Rodzice są jak dzieci. Moi są podobni.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.