Dziś piękna pogoda, bo wyż. Rano w sypialni 12 stopni, a spaliśmy jak najedzone niemowlaki. Kolejny mój sukces, bo udało się namówić męża na nowe buty zimowe, pasujące do zakupionej kurtki. Widać, że chłop zadowolony, wcale się nie dziwię, przecież każdy chce wyglądać fajnie, bez względu na wiek. Obraz starego pierdziela pieczołowicie utrwalałam w pamięci męża, teraz wie, co i jak i z czym. Mąż pojechał na cmentarz, potem do apteki po lek w ampułkach do iniekcji w kolano, do dostania tylko w jednym miejscu. A ja do sklepu po potrzebne kosmetyki, niedrogie ozdoby świąteczne i oglądanie już zakupionych butów zimowych męskich. Potem nad morze, chłodziło dziś już tak zimowo, szczypało w policzki. Szybki marsz, wyszło ponad 6 km i prawie 12.000 kroków. Powrót do domu, pakowanie wcześniej przygotowanego poczęstunku i na tańce. Były same kobiety, liczba ok 30% z ogółu uczestników i żal, że komuś nie chciało się przyjść tylko dlatego, że wypadało coś z siebie dać. A wystarczyłby uśmiech. Tańców było niewiele, ale i tak chwilka relaksu wystarczyła. Teraz mam przed sobą poobiednią kawę, za chwilę wychodzę na język angielski, błogosławiąc minimalną odległość siedziby Fundacji od mojego mieszkania. Po powrocie z tańców poprosiłam męża, aby nałożył całość nowej odzieży i buty, wypadło to rewelacyjnie, a błysk w oku mojego faceta potwierdził, że tak miało być. I niech nikt nie mówi, że tylko kobiety sa próżne!
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Magdalena762013
30 listopada 2017, 00:12Wow - super z tym image'em męża. Ale czemu od razu oceniłaś te panie z tańców? Od razu wiesz, czemu nie przyszły? A nawet jesli z tego powodu, o którym piszesz - moze to dla nich jakiś problem? Moze lubią tance a nie gotowanie, szykowanie? No nic - to takie moje spostrzeżenie patrząc z boku. Mam nadzieje, ze dobrze sie i tak bawiliście.
Campanulla
30 listopada 2017, 14:31A wiem, bo co roku składamy się po 3 zł na prezent dla naszej wolontariuszki. Dobra wola dać, ale właśnie wtedy pojawiają się problemy od tych samych osób. Zapowiedź o zbiórce powoduje wymiecenie towarzystwa. . Patrząc tak z boku, tak naprawdę , byłoby przyjemniej, gdyby po prostu przyszły, bez niczego, bo to nie był obowiązek , aby coś przynieść. Propozycja poznania się bliżej padła ze strony gospodyni tych zajęć. A ja mam do Ciebie pytanie. A dlaczego tak bardzo zwracasz mi uwagę po raz kolejny? Tu ja wypowiadam swoje myśli i swoje uczucia, nie Twoje. Twoje zycie nie jest przeze mnie oceniane. Odpowiesz?
Magdalena762013
30 listopada 2017, 23:01Komentarz został usunięty
Magdalena762013
1 grudnia 2017, 23:25Komentarz został usunięty