Zostało mi już bardzo mało czasu do wylotu do Polski dokładnie 9 dni. Z jednej strony ciesze się bardzo a z drugiej nie bo chyba nie uda mi się schudnąć tyle ile bym chciała czyli 72kg :( . Jednak teraz się zważe dopiero w dzień wylotu z rana czyli w przyszły piątek I napiszę Wam oficjalnie z jakim wynikiem jadę na wakacje. Jednak POSTANOWIŁAM się nie martwić z 2 powodów. Pierwszy jest tako,że I tak już dużo osiągnełam I zawsze mogło być gorzej I gdyby nie moja dieta może jechałabym na wakacje z wagą ponad 90kg!!! A po drugie postanowiłam,że 1 sierpnia wcale nie będzie dniem końca mojej diety! Mam zamiar odchudzać się ciągle przez cały mój pobyt w Polsce I mam zamiar wrócić jeszcze o kilka kilogramów lżejsza :) tam będzie gorąco więc I jeść tak się nie będzie chciało ;) po za tym teraz jestem na diecie 4 posiłki dziennie o stałych porach zawsze o godzinach 8:00, 11:00, 14:00 I ostatni posiłek o 17:00 lub czasem o 18:00 . Staram się żeby były to małe posiłki które dokładnie planuje sobie każdego dnia bo jak mam wszystko zaplanowane to dobrze mi idzie! Tal więc na takiej diecie jestem do końca sierpnia I będę powtarzała to wszystkim w koło I nie zamierzam na nic w Polsce się kusić! Na dodatek po suknie ślubną pojade specjalnie dopiero pod koniec sierpnia :) . Co z tego,że nie warz tyle ile bym jeszcze chciała ale jestem pewNa,że do końca sierpnia ze swojej wagi będe BARDZO zadowolona ;) !!!
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Didimka3105
23 lipca 2014, 15:22super ! tak 3maj :) wiesz ja teraz miałam miesiac przerwy i tak mysle gdybym byla caly czas na diecie omg to juz bym byla laska ze hoho ...no ale musze tez wziasc sie w garsc bo mi zostalo 20 dni do urlopu w Polsce :P
CallMeSylvia
23 lipca 2014, 21:24Ja miałam CAŁY lipiec się na nic a nic nie skusić ale średnio raz w tygodniu zawsze coś wypadało :/ no i temu chyba te różne zastoje itp. Wiem,że gdybym się mocno postarała to już dawno te 72kg by było ale nic straconego na koniec wakacji będzie nawet mniej!!! I u mnie i u Ciebie! ;)
.Rosalia.
23 lipca 2014, 14:27Według mnie już i tak dużo straciłaś :D Trzymam kciuki, żeby pobyt w Polsce był udany :D a na koniec sierpnia, żebyś ujrzała wymarzone 72 :D