Na razie staram się panować nad systematycznością jedzenia i przez dwa dni nie tknęłam słodyczy, a na mnie to duży wyczyn :D
Z jedzeniem wygląda to tak:
Śniadanie- muesli z domową granolą i suszonymi śliwkami
II Śniadanie- pełnoziarniste pieczywo z serkiem almette i ogórkiem (1 kromka)
Obiad- pierś z kurczaka w kurkumie, sosie jogurtowym i pieczone ziemniaki bez tłuszczu
Podwieczorek- pełnoziarnisty wrap z kurczakiem i mixem sałat+ sos czosnkowo-koperkowy robiony własnoręcznie xd
Kolacja- spaghetti z domowym sosem pomidorowym i serem
Wiem, kolacja mogłaby być trochę zdrowsza, ale i tak jestem z siebie dumna, że w miarę systematycznie jadłam i bez słodyczy/ słonych przekąsek ^^
Razem wyszło mi około 1800 kcal co przy moich zwykłych 3000 bardzo mnie satysfakcjonuje jak na początek :)