tak jak bylo tak jest, plus minus w jedna i druga. ALE mam nadzieje ze i to sie zmieni.
Nie wiem jak wy ale ja kocham wrzesien. Dla mnie taki poczatek zimowego roku, nowe postanowienia typu, do sylwestra, w zimie mamy postanowienia typu do wiosny a po wielkanocy do lata. Hahahahaha i tak w kolko.
Cwicze jem zdrowo, kiedys efekty musza byc. Sezon bikini u mnie caly rok wiec postanowienia do lata nie maja sensu. Ale skad te Brazylijki maja takie tylki to ja nie wiem, jestem przy nich jak deska, patrzac i z przodu i z tylu.
Ehhhhhh, nigdy dobrze ;)
buniaggi
20 września 2015, 21:21Dziekuje za mile slowo. I fajnie ze ktos czyta
mikelka
20 września 2015, 20:32lubie cie czytac :) dajesz sile !!!
angelisia69
18 września 2015, 13:33tez uwielbiam wrzesien szczegolnie jak jest cieplo ;-) Starasz sie wiec efekty predzej czy pozniej beda,napewno na marne nie ida twoje dzialania