No i na koniec dnia, naprawde nie myslalam ze to wszystko zrobie i dlatego jestem z siebie mega zadowolona.
40 min przed snem
Zrobilam, ale dzis mam kiepski dzien. Wszystko jakos tak opornie mi przychodzi.
Po cwiczeniach bylo ok ,upocilam sie jak nigdy a teraz jakis ciezki moment.
Nie wiem czy to zblizajacy sie okres tam na mnie dziala czy to tylko zly dzien.
Hahahaha od razu humor mi sie poprawil
Niestety juz od rana a wlasciwie od wczoraj od godz ok20 towarzyszy mi lekkie podkurzenie, wszystko dzieki malemu. Zdecydowal ze spac nie bedzie. Usnal po godzinach placzu o 1.30 a ja opadlam z sil zupelnie.
Zazwyczaj od rana zaczynam z cwiczeniami a dzis ledwo patrze na oczy. Marzy mi sie drzemka, wiem ze on usnie w okolicach 9-10 i ja tez bym mogla ale co z cwiczeniami?????
No wlasnie.
Dzis nie mam ochoty i energii na nic.
Nie chce mi sie jesc, pic, cwiczyc...
Dramat
Miladythewinter
15 września 2015, 22:52Ogarniesz na pewno, kto jak nie kobieta ! :) A czasami lepiej się wyspać - żeby potem następnego dnia zrobić dwa razy więcej i skutecznie. Trzymam kciuki :)
mikelka
15 września 2015, 14:04hahah no chyba nie zre po tej 18 ...cwiczenia i zdrowa jedzonko to podstawa :)