Dzis aktywnie od 6.33
Tak jakos szkoda bylo marnowac dnia, odpalilam Level 2, to juz 3 dzien i wolniutko zaczynam widziec jakas chora przyjemnosc padania na dziob.
Zaczynam tez dostrzegac zmiany na ciele. Troche mbiej brzuch skacze przy cardio, wciaz jednak daleka droga.
Wymuary za tydzien i nowa (albo nie) waga rowniez.
Zblizaja te chore damskie dni, nie wiem jak to sie odbije na tym wszystkim.
Po wielu dniach owocowej owsianki z cukrem kokosowym i plasterku arbuza przyszedl czas na jajka.
Mmmmmm jaka odmiana ze slodkiego na slone. A jak mi smakowalo xxxx
I troche domowo
grubciaakasia
14 września 2015, 15:49tez się boję tych dni a zbliżają się wielkim krokiem.. będzie dobrze ! piękny widok
mikelka
14 września 2015, 15:26FOTKA DOMOWA SUPER !!! W TAKIEJ KRAINIE MIESZKASZ ?? CUDNA .
angelisia69
14 września 2015, 13:53ja tez ranny ptaszek ;-) Rano pocwicze pozniej mam z glowy.Tez dzis mialam slone sniadanie,ale ogolem jadam wlasnie na slodko.Powodzonka