ech. Po dwoch dniach na wadze 40 deko wiecej niz w sobote. Pff. Nie rozumem... Ale juz pierwsze milimetry z obwodow leca, wiec dam jeszcze szanse tej diecie.
Ogolnie nie jest tak zle. 2 razy dziennie duza porcja warzyw, 3 razy dziennie mala porcja owocow. Najgorzej jest tuz przed snem, bo jednak ssie w zoladku. Jutro Rzym na 5 dni. zobaczymy jak mi sie tam uda obronic przed tymi wszystkimi pokusami: gelato, pizza, spagetti. Mam jesc salatki, chude mieso i ryby, tak powiedziala pani "dietetyk na czacie". Spobujemy...
tttrrr
14 sierpnia 2013, 10:02Dasz rade! Powodzenia! I udanego wyjazdu :)