Nie bede pisala ze poległam dietetycznie bo to oczywiste .Zawsze tak jest gdy odpuszcze jeden dzien to później nie moge wrócic do diety.Delikatnie rzecz ujmując to czuje sie jak 34-letnia emerytka.Mam wrażenie ze moja 85-letnia babcia ma wiecej energii niz ja.W nocy spac nie moge bo boli mnie kregosłup,od kilku dni "coś" kłuje mnie w nerce(pewnie kamyk bo to rodzinne u nas) do tego kilka innych dolegliwosci ktore juz przemilcze.Za kilka lat na własne zyczenie bede kaleką jak nie wezmę sie do roboty.Dzisiaj juz sie ogarnelam i zaliczylam stepperek.Za 2 miesiace pojde zrobic wszystkie badania bo teraz za duze kolejki do lekarza.Chyba ze nerka zmusi mnie do wczesniejszej wizyty.
waga 103 kg.(chyba mnie jednak waga lubi bo powinna 113 pokazac)
kurpinka
14 marca 2013, 16:46nie głupia tylko na chwilkę zapomniałaś o co walczysz ale organizm Cię postawił do pionu bólem kręgosłupa, to zapominamy co było i idziemy dalej tym razem bez łakomstwa, nie poddawaj się, powiem że jest jest o wiele przyjemniej położyć się na boku bez drętwienia po minucie nogi czy ręki, na kręgosłup polecam kijki po tyg chodzenia czujesz się o wiele lepiej po miesiącu ból ustępuje, sama często tak stosuje
ilonol
11 marca 2013, 13:42Z tym samopoczuciem to niestety jest róznie.....ja też dietkowo poległam.