Ostatni tydzień spędziłam u R.
Wspaniale było budzić się w jego łóżku.
Po powrocie do domu jak zwykle miałam problemy ze zasypianiem, no i jak zwykle się nie wyspałam. Czy moje łóżko nie jest już tak naprawdę moje?
Wczoraj bolał mnie brzuch, bo pozwoliłam sobie na zbyt dużą ilość pistacji wieczorem.
Mimo, że zwalczyłam swoją miłość do słodyczy to muszę się nadal w wielu sytuacjach pilnować i tak jest w przypadku orzechów. Nigdy więcej w takich ilościach!
Dzisiaj rozpoczął się 15 tydzień mojego zdrowego życia.
Zapisuję, więc postanowienia na 25.02.-04.03.2013r.
0 słodyczy, czipsów, itp.
0 alkoholu
ograniczyć orzechy i bakalie
nie podjadać
ćwiczenia:
30 min. hula hop
300 brzuszków
200 wymachów nóg
30 przysiadów
20 pompek
50 ćwiczeń na ręce
30 ćwiczeń na pupę
Wrzucam też foto kilku posiłków.
śniadania:
płatki owsiane, mleko, budyń waniliowy, kakao, dżem malinowy, mandarynka
orkiszowe kanapki z serem żółtym, kiełkami brokuła, pomidorem, papryką, rzodkiewką, ogórkiem, serek wiejski, dżem wiśniowy, dżem malinowy
płatki owsiane, otręby pszenne, mleko, budyń malinowy, kakao, suszone daktyle, żurawina, fistaszki, dżem porzeczkowy, wiórki kokosowe
II śniadania:
banan, jabłko, mandarynka, fistaszki, twaróg z cynamonem
twaróg z odrobiną mleka, kakao, bananem
papryka, twaróg, śliwka
obiad:
cacarole de frango (*tak nazywało się to danie, był to: kurczak z duszoną papryka i cebulą w pikantnym sosie z ryżem jaśminowym i sałatką) + sok marchewkowy
Nawet smakowało mi to danie, chociaż sos był dla mnie ciut za ostry, więc wyciągałam z niego mięsko i warzywka :) Ryżu zjadłam połowę, bo nie byłam w stanie zjeść wszystkiego.
kolacje:
razowiec z kurczakiem gotowanym, pomidorem i musztardą, ogórek zielony, pół serka wiejskiego z pomidorem, szczypiorkiem i oliwkami
razowiec z kurczakiem gotowanym, kiełkami, ogórkiem, keczupem i szczypiorkiem, papryka, serek wiejski, oliwki, pomidor
Byłam ostatnio na zakupach odzieżowych, na których nic sobie nie kupiłam!
Wydawało mi się, że we wszystkim wyglądam za grubo ;/
Wstrzymam się z poważniejszymi zakupami i dopiero pod koniec postu sprawię sobie jakieś nowe łaszki.
Może przy okazji kolejnej notki pokaże Wam kilka zdjęć, które zrobiłam sobie w tych ciuchach w przymierzalni. Nie są powalającej jakości, ale zawsze to jakiś ogląd na całą sprawę.
Tymczasem wrzucam foto w moich ubraniach, które kupiłam za grubszych czasów. A chyba dopiero teraz leżą na mnie dobrze, no może są ciut za luźne. ;)
Udanego tygodnia! ;)
Neluniaa
27 lutego 2013, 11:49a wiesz chciałabym zobaczyć to co Ty nazywasz wielkim brzuchem , serio, bo myślę , że jednak przesadzasz :)
Madeleine90
27 lutego 2013, 09:45też uwielbiam gryczaną na słodko:) w ogóle wszystkie kasze świetnie smakują z słodkimi dodatkami:) Mój brzuch to też moja zmora, ale stwierdziłam, że daje sobie czas do lata- jeśli dieta+ćwiczenia+peelingi i balsamy nic nie zmienią to chyba już się poddam i zaakceptuje to, że mam obtłuszczony brzuchol:) Staram się jak mogę, a nie widzę żadnych efektów, kiedy tutaj niektóre dziewczyny po miesiącu mają wielkie metamorfozy:)
sasetkaa1
27 lutego 2013, 00:45być może i był to manifest, domagam się cholernie wiosny! Lata ^^ ehehhe :D w ogóle to ślicznie wyglądasz, fakt ciuszki już nawet troszku wiszą na Tobie :) ale widzę, że masz juz piękną figurkę :) mam nadzieję, że w moich staraniach Cię dogonię, narazie jestem na dobrej drodze :)
misskitten
26 lutego 2013, 13:28szczuplutko wyglądasz na tej fotce;-) jak zawsze fajne i zdrowe jedzonko;-)
SexyKitty
26 lutego 2013, 13:06Aż zgłodniałam :)
nitram03
26 lutego 2013, 11:02super wyglądasz,a człowiek szybko się przyzwyczaja i dlatego nie możesz się wyspać w swoim łóżku bez ukochanego obok;)
NavyBlue
26 lutego 2013, 08:32Jak to dobrze, że ja każdego dnia budzę się obok swojego ukochanego... mmmm... aż się rozmarzyłam! Muszę Ci powiedzieć, że masz bardzo zgrabną figurkę :) Z czego Ty się teraz Kochana odchudzasz? Wyglądasz fantastycznie ;) i jedzonko jak zawsze pyszniutkie! Pozdrawiam ;*
Karampuk
26 lutego 2013, 06:37bardzo dobrze wygladasz, !! ps. przypomniałas mi o budyniu, musze sobie zrobić
liliputek91
26 lutego 2013, 05:36pyszne jedzonko:) świetnie wyglądasz!
mamuska1984
26 lutego 2013, 00:10mi tez przed ślubem zawsze lepiej się spało w łóżku mojego M. niż w moim :) a po ślubie łózko przestało mieć znaczenie ważne żeby M. spał obok, a czy to na wakacjach, czy u rodziców na weekend, czy gdzie indziej to nie ma znaczenia :) a z tym "za grubo" to chyba oznaka że Ci się wzrok psuje! Neluniaa dobrze radzi, pukamy się w główkę albo okularki potrzebne..... :P
Neluniaa
25 lutego 2013, 23:20Taka laska , a Ty ,że wyglądasz źle? hello, pukamy w główkę , jestem tam ktoś ?
Madeleine90
25 lutego 2013, 22:44jedzonko jak zawsze wspaniałe:) co do fotek to jesteś zbyt krytyczna w stosunku do siebie- wyglądasz bardzo dobrze:)
Ulacz4991
25 lutego 2013, 22:30Pyszności jedzeniowe u Ciebie :) i gdzie Ty widzisz się grubo hallo bez przesady na zdjęciach widzę dobrą figurkę ;D