Drogie Panie, krótko i na temat.
Waga wskazuje, że od pamiętnego dnia, kiedy na niej stanęłam (29.03) ubyło mi 5 kg.
Niezmiernie się cieszę z tego powodu, poza tym cm też ładnie w ostatnim czasie zaczęły lecieć.
Wczoraj zaliczyłam wpadkę na całej linii - dorwałam słodycze, a konkretnie to pasek mlecznej czekolady. 3 tygodnie bez nich i taki numer, ale dzisiaj wracam na dobre tory. Nie dam się, nie mogę.
W domu mam rozpierdziel totalny, rodzice zrobili remont. Żeby móc na nowo odnaleźć się w swoim pokoju, muszę w nim dokładnie posprzątać. Zatem do dzieła. :)
"Obojętnie jaka by nie była twoja przeszłość, zostaw ją w spokoju i zajmij się lepiej przyszłością, bowiem to ona jest dalszą drogą do szczęścia..."
IzKa1815
28 kwietnia 2010, 09:23prześliczny i tak dociera do człowieka... Ja też za każdym razem sobie mówie że nie warto przejmować się wpadkami trzeba ja przezwyciężąć, zapomnieć i dążyć dalej do celu... Gratuluję sukcesu!!!!! :) Pozdrawiam :)
egzoticcandy88
28 kwietnia 2010, 09:17gratuluje sukcesu. bardzo podoba mi się cytat w zakończeniu twojego wpisu. pozdrawiam.
paskudztwoo
28 kwietnia 2010, 09:08gratuluję wyniku