Sobota, 16.08.2014
Ja tylko na momencik. Sorki, że mnie nie było z Wami moje drogie przez całe, długie 2 tygodnie. To nie jest zaniedbanie, ale splot przeróżnych wydarzeń. :) Uniżenie proszę o wybaczenie :) Niebawem postaram się wszystko nadrobić :)
A teraz w telegraficznym skrócie - dużo pracuję, bo sezon urlopowy i trzeba zastępować innych. Trudno, życie potrafi być okrutne. Odbiję to sobie na emeryturze. Przecież to już niedługo, za niecałe 17 lat :) Zleci :)
We wtorek spotkałam się w realu z Iwonką "Moderno". Kobita cud, miód, orzeszki :) Wczoraj Iwonka straciła górską cnotę. Po raz pierwszy pokonała na własnych nogach bieszczadzki szczyt. Ale o tym na pewno sama napisze :) Spędziłyśmy pełen wrażeń, cudowny, a przede wszystkim bardzo aktywny dzień :) Kto jeszcze jest chętny na górskie wycieczki serdecznie zapraszam póki pogoda jest w miarę dobra :)
To tyle na dzisiaj. Tęsknię za Wami. Za moment jadę na pogrzeb. Zmarła mama mojej koleżanki :(
Pysiam jak zwykle i ślę milion uścisków :) Do miłego :)
moderno
18 sierpnia 2014, 13:40Bożenko , dzięki że tak pięknie o mnie napisałaś. Już tęsknię...
Grubaska.Aneta
16 sierpnia 2014, 22:37Ja to w góry nie chętnie:) wolę nad morze:)
Aldek57
16 sierpnia 2014, 13:53Noo nie do końca 17 lat ...mimo wszystko nasze roczniki pracują krócej,ale zgadam się z Tobą ,że jest to o wiele za dużo.Pozdróweczka:))
mikusia1971
16 sierpnia 2014, 12:00Dobrze że dałaś znać bo już się martwiłam : ) zazdroszczę miło spędzonego czasu z Iwonką : ) Buziaki
marii1955
16 sierpnia 2014, 11:12Jasne , jasne ... odbijesz to sobie - hehe :) Tak nieraz bywa , że są sprawy pilne i pilniejsze . Ważne , że dałaś znak życia - hihi :) Pięknie pozdrawiam :)))
dede65
16 sierpnia 2014, 10:34No nareszcie!!!!! JUz nie miałam sumienia ścigać Cię na priv (oczywiście z troski), pozdrawiam serdecznie, szczerze zazdroszczę spotkania w realu z Iwonką(ale to dobrze , bo to oznacza ,że dalej "wakacjuje" i ruszyła się z domu). Tulki przesyłam i milion buziaków ;)))))