Poniedziałek, 17.03.2014
Jak moje Drogie spędziłyście niedzielę ? Pochmurny dzień, opady deszczu ze śniegiem uniemożliwiały jakikolwiek ruch na świeżym powietrzu. Połamane konary drzew, rozrzucone przez wiatr śmieci przypominały krajobraz po wojnie, który niekoniecznie zachęcał do wyjścia.
Jedynie Jurek i Jaś wyszli na lodowisko. Nasz mały sportowiec ma za zadanie przygotować dziadka do meczu hokejowego, który dziadek rozegra 30 marca na sanockiej Arenie. Ile instrukcji nasz maluch przekazał dziadkowi zanim wyszli, trudno zliczyć. Zabawna historyjka, ale o niej innym razem.
Zmiana pogody dała się odczuć jak nigdy. Przeforsowane kolana trochę pobolewały i martwiłam się, czy to nie aby powrót choroby. I jeszcze ten przygnębiający nastrój. Brrrr...nie znoszę go. Musiałam natychmiast zareagować. Postanowiłam, że urządzę sobie domowe SPA w połączeniu z dawką porządnego relaksu.
Najpierw godzinka na rowerku stacjonarnym. Po treningu bardzo przyjemna kąpiel w cynamonie. Polecam wszystkim przeziębionym Paniom, albo tym, które chcą nawilżyć skórę. Cynamon fantastycznie rozgrzewa i nawilża. Leżąc w dosyć gorącej kąpieli cynamonowej zawsze obserwuję swoje ciało, jest bardzo śmieszne. Najmniejszy włosek, nawet taki, o którego istnieniu nie mamy pojęcia, oblepia cynamon i wyglądam jak nieogolona ruda małpka. Potem rozgrzane i posmarowane kremem antycellulitowym ciało potraktowałam drewnianą szczotką do masażu. Skóra jeszcze mocniej się zaczerwieniła. Owinęłam się folią spożywczą, wciągnęłam dres i ułożyłam na dywanie pod ciepłym kocykiem. Poduszka elektryczna dostarczyła dodatkowego ciepła. Włączyłam trening relaksacyjny Jacobsona i odjechałam na całe 27 minut. Polecam, warto było :)
Zrelaksowana poszalałam w kuchni, przygotowałam dużo pyszności i dzięki temu mam do środy urlop od garów.
Z dobrym nastawieniem wyszłam dzisiejszego ranka do pracy. Nie dałam się pogodzie, dobrze się czuję i w myśl zasady "Co dajesz, to dostajesz", jaką energią emanujesz, taką przyciągasz do siebie - zaświeciło dla mnie słonko. Deszcz ustał, jest zdecydowanie cieplej, a mnie znowu rozpiera energia.
Sercem jestem z Wami i serdecznie pozdrawiam :)
Karampuk
19 marca 2014, 19:14ja przelezałam , przespałam
Asiula.m1982
18 marca 2014, 14:16niesamowite, że nawet w pochmurny dzień potrafisz się w pełni zrelaksować :))) Muszę spróbować ale pewnie dopiero jak dzieci dorosną albo jak mąż przyjedzie :)))) Koniecznie musze wypróbować te ćwiczenia relaksacyjne :)))))))))))))
Nieznajoma52
17 marca 2014, 15:40Wpis działa pozytywnie i tylko żal, że nie mam wanny i nie mogę sobie zrobić takiej kąpieli. Przydało by się na przeziębienie. Miłej reszty dnia.
dede65
17 marca 2014, 13:01a tego cynamonu to ile się sypie????
andzia655
17 marca 2014, 12:39Bożenko gratuluję udanej niedzieli, takie domowe SPA na pewno było cudowne. Słoneczko też zauważyłam, ale gdyby nie ten wiatr, to może było by pięknie. Ja z minuty na minutę coraz więcej kicham, więc może wieczorkiem też zrobię sobie kąpiel w cynamonie???
dede65
17 marca 2014, 12:33Czapki z głów;))) a ja wczoraj cały dzień przegadałam i przesiedziałam(oprócz wieczornych ćwiczeń) ale przyjechała córcia i musieliśmy (mąż też) się nagadać na zapas;))) za tydzień przyjeżdża syn , ale on jak to facet "gada trochę mniej";)))