Waga -1,5 kg. Jest moc! Jest motywacja na następny tydzień. Cel 64 kg.
Weekend w miarę grzeczny. W sobotę zakupki z mezusiem i wpadła sałatka z kurczakiem na mieście wiec tragedii nie ma. W końcu kupiłam porządne buty na nasze górskie wycieczki. Nie lubię wydawać tak dużo kasy na jedną rzecz, ale wierzę że będą dobrze mi służyć. Do tego nowy biustonosz sportowy, koszulki do ćwiczeń itp. Także bardzo zadowolona.
Niedziela grzeczna dietetycznie, ale pogoda tragiczna była także cały dzień przesiedzielismy w domu. Taka bardzo leniwa niedziela.
Od poniedziałku znowu spinam poslady i działam dalej. Na dzisiaj po pracy zaplanowane mam przesadzanie kwiatów, porządki w szafie co by pozbyć się za dużych ubrań no i oczywiście pobiegam sobie dzisiaj.
:)
doloress1988
11 kwietnia 2016, 22:16Gratulacje spadku - super !!
Rayen
11 kwietnia 2016, 10:47Śliczny spadek :) Oby tak dalej! Czasami warto wydać więcej na jedną rzecz, jesli ma nam dobrze i dłużej służyć. :) Nie ma co oszczędzać na poważnym sprzęcie :) hihi Powodzenia i miłego trenowania!