No i tak mnie też chwycił efekt jojo. Jestem już 3 kilogramy na plusie. Cały marzec sobie popuściłam. Gupia Ja.
Dobrze że opamiętałam sie teraz , od poniedziałku jest już lepiej. Wiem że potrafię i mi się uda. Mam 3 miesiące do wakacji. Dam radę.
Tak dobrze się czułam z mniejszą wagą, że teraz jestem na siebie zła o to co zrobiłam. Zgubiły mnie słodycze :(
Rano grzecznie śniadanko, sałatka, owoc i jogurt do pracy, potem obiadek, kolacja. Staram się codziennie biegać, tyle dobrze, że mam wsparcie w moim mężczyźnie, który biega razem ze mną.
Zastanawiam się nad kupnem jakiś tabletek wspomagających, macie jakieś sprawdzone?
angelisia69
6 kwietnia 2016, 13:31tabletki to efekt placebo,bo kupujac je automatycznie zmieniesz styl zycia zeby wspomoc efekty i stad spadki :P jedyne w miare dzialajace to L-karnityna,ktora sie zazywa przed treningiem i pomaga ona spalac tluszcz,ale rownie dobrze posluzy mocne espresso z chili albo cynamonem
Annanadiecie
6 kwietnia 2016, 13:14Ze skutecznych tabletek odchudzających była kiedyś Merida - ale niebezpieczna dla zdrowia, wycofana z obiegu. Chyba lepiej odchudzać się zdrowo - odpowiednia dieta + ruch zdziałają co potrzeba, a organizm się tak nie wykończy, jak na lekach.....
doloress1988
6 kwietnia 2016, 12:57Fajnie że biegasz z mężem ;)) czy te tabletki działają - nie wiem - czytałam trochę na forum o takich specyfikach i większość osób pisało że to bubel :/
cherry86
6 kwietnia 2016, 10:10no cóż, u mnie marzec tez nie wypadł najlepiej :/ tzrymajmy się a damy radę :) powodzenia. ja mojego M. za nic nie moge namówic na wspólne bieganie :/
bozena89nz
6 kwietnia 2016, 10:19Wsparcie jest bardzo ważne. Zarówno u bliskich nam osób jak i tu na vitali. Trzeba próbować i się nie poddawać
fitorfatkaa
6 kwietnia 2016, 10:00tak jak bym czytała o sobie! Też mnie dopadł efekt jojo a od grudnia nie mogę się ogarnąć, chociaż wiem że pare kilo mniej = dobry humor, a niestety słodycze doprowadziły do tego że zaczynam od nowa, ale tym razem nam się uda! :)
bozena89nz
6 kwietnia 2016, 10:02Musi się udać!! Powoli trzeba odzyskać motywację taką jaką była na początku. Nie poddawać się!
mirjam
6 kwietnia 2016, 08:44Każdy moment jest dobry,też walczę z podobną wagą,pij dużo wody:)
bozena89nz
6 kwietnia 2016, 09:12Z wodą nie mam problemów, pije codziennie ponad 2 l. Moja zmorą są słodycze
mociakowa
6 kwietnia 2016, 08:36Dobrze, że w porę się opamiętałaś :) Powodzenia !
bozena89nz
6 kwietnia 2016, 09:13Dziękuję. Właśnie lepiej teraz niż za 10 kg :)