A tak dobrze mi szlo. Osiagnelam juz wagę 63 kg, i co, i dupa blada. Poddalam się
Marzec był okropny. Starałam się a waga zamiast spadać to rosła i poddalam się. Wole nie pisać co jadłam, co robiłam, bo aż mi wstyd. Teraz pewnie waga pokaże z 66 kg, boje się wejść na nią bo wiem ze się zalamie.
Powoli kielkuje we mnie motywacja, żeby znowu wziąść się za siebie. Wiem ze potrafię i wiem jakie.to wspaniałe uczucie osiągać kolejne etapy w drodze do tej wymarzonej wagi i figury
Tak więc postaram się teraz, a was drogie vitalijki proszę o wsparcie bo jest mi ono bardzo potrzebne.
Pozdrawiam
Barbie_girl
29 marca 2016, 13:26Zgadzam sie z przedmowczynia ! :) Trzymam kciuki powodzenia ! :)
aluna235
29 marca 2016, 13:15Trzymam kciuki. Nie bądź już diecie, po prostu żyj zdrowo :) Pozdrawiam