Dziś na wadze 63,3 kg . Przed świetami było 63,9, a po świetach 65, także nadrobione światęczne podjadanie.
Wczoraj kupiłam nowe spodnie do ćwiczeń i tak jakoś zaraz mam wiekszą ochotę żeby ćwiczyć. Może to głupie, ale zawsze to jakaś motywacja.
Trzymam się dzielnie dalej. Poranny trening z Ewą zaliczony, owsianka zjedzona, II śniadanie do pracy gotowe, chwilka relaksu i do pracy
Jeszcze trochę i będzie 10 kg na minusie i wtedy zrobię sobie porównanie. Chociaż pewnie te 10 kg już jest za mną bo odchudzałam się prawie miesiąc, zanim kupiłam wagę i nie znam do końca swojej początkowej wagi
Jestem mega szczęśliwa, zmienił się mój sposób odżywiania, do słodyczy już tak nie ciągnie,chociaż przyznam się że czasem sobie na coś słodkiego pozwolę, ale nie robię z tego dramatu
Pełna motywacji i energii ruszam walczyć dalej. Trzymajcie kciuki.
doloress1988
15 stycznia 2016, 10:30gratuluje spadku :-) super wygladasz :)
bozena89nz
15 stycznia 2016, 10:56Bardzo dziękuję :-)
Dadzira
15 stycznia 2016, 08:38Super wyglądasz, a najważniejsze , że ciągle masz siłę i chęci :) A spodnie skąd?
bozena89nz
15 stycznia 2016, 10:56Dziękuję, jeszcze sporo pracy przede mną. A spodnie kupiłam w sklepie sportowym