Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Aaa nie dotykaj brzucha!


Jak ja tego nie lubię,  za to mój kochany uwielbia. Budzę się rano i czuje ręce na moim brzusiu, to mój kochany próbuje mnie obudzić. Juz kiedyś rozmawiałam z nim ze nie lubię jak dotyka mojego tłuszczu na brzuchu i żeby tego nie robił, jego odpowiedź jeszcze bardziej mnie dobila gdyż odpowiedział ze on lubi sobie pomietosic,  posciskac mój brzuch. O matko! Łapaj za wszystko ale brzuch zostaw w spokój. 

I tak to skończyły się poranne próby pieszczot bo jak kazała mojemu M jeszcze spać, on na to ze juz prawie 7, co?  Jak oparzona uciekam z łóżka. Jak to 7 a tu przed praca trzeba tyle ogarnąć,  masakra. 

Na śniadanie zdążyłam zjeść tylko miseczkę płatków. Podczas śniadania mój M mnie zaskoczył bo powiedział, że brzuszek coś jakby mniejszy mam :) Wiem,  wiem sama to po spodniach czuje :) 

Do pracy na drugie śniadanie mam sałatę zieloną,  marche,  pomidorki,  grejpfruta i activie oraz.dużo wody, wystarczy. Na obiedzik będzie pstrąg lososiowy z fasolka na parze,  a kolacja to pewnie znowu pomidorki z własnego ogródka. 

W tym tygodniu jest ciężko żeby się powstrzymać od podjadania,  mój M ma druga zmianę w pracy i nie ma mnie kto pilnować. Przy nim wstydzę się podjadac,  jak narazie wytrzymuje. 

Wczoraj zrobiłam ciasteczka owsiane ze słoneczniki, dodałam tez kilka pistacji,  całość połączone woda z łyżeczka masła,  a więc niezbyt tyczące.

  • MirandaMarianna

    MirandaMarianna

    2 września 2015, 22:41

    :) Powodzenia w zwalczaniu własnych kompleksów. Wiem co czujesz, bo ja np. nie znosiłam bardzo długo swoich łydek i stóp uważałam zawsze, że są za duże. I nie znosiłam jak ktoś mnie tam dotykał. I pewnie nadal są duże ale mój mężczyzna powtarzał mi dość razy , że są piękne takie jakie są, dotykał i masował i sama z czasem zaczęłam je akceptować mimo, że wychodzenie z comfort zone zabrało mi dużo czasu. Co z tego, że masz miękki brzuch? Pracujesz by był twardszy :) Pozdrawiam

  • kasia50026

    kasia50026

    2 września 2015, 13:48

    Najważniejsze że Cię akceptuje; ) mój też dotyka za brzuch, niby mi to nie przeszkadza ale utwierdza ze trzeba go zmniejszyć; )

    • bozena89nz

      bozena89nz

      2 września 2015, 14:10

      Problem jest taki ze to ja nie akceptuje siebie, uważam się za gruba i ciężką. Nie lubię jak próbuje brać mnie na kolana, podnosić itp. Pracuje nad tym, 5 kg i będę zadowolona

  • Moniqa15

    Moniqa15

    2 września 2015, 13:30

    hmmm tez tak mialm, dlugo po ciazy nie moglam pozbyc sie tego pontona ale ciezko pracujac zmienil sie w kolo ratunkowe, pozniej oponke,a teraz jest juz tylko maly flaczek :) wiec zycze wytrwalosci a dojdziesz do tego,czego chcesz!!!!

  • Martynka2608

    Martynka2608

    2 września 2015, 13:15

    Haha, mam to samo . Kochani faceci :-P Dasz przepis na ciasteczka? Buziaki

    • bozena89nz

      bozena89nz

      2 września 2015, 13:31

      1,5 szklanki płatków owsianych zmielonych, Łyżeczka proszku do pieczenia Słonecznik, rodzynki, orzech co tam jeszcze chcesz Miód, cukier, słodzik zależy czym chcesz poslodzic. Mieszasz to razem i dodajesz 0,5 szklanki gorącej wody z łyżeczka roztopionego masła. Ugniatasz kulkę z ciasta (w razie potrzeby dalej więcej wody) uformować ciasteczka i piecz w 180 stopniach ok 20 minut. Smacznego

  • kociontko81

    kociontko81

    2 września 2015, 12:33

    Mam ten sam problem. Nienawidze jak ktos lapie mnie za brzuch... a moj to uwielbia. Mam postanowienie ze doprowadze sie do stanu gdy przestanie mi to przeszkadzac :))) P.S. Masz przeslicznego kotka!!! zakochalam sie w nim:))))

    • bozena89nz

      bozena89nz

      2 września 2015, 12:47

      Ja juz prawie od miesiąca ćwiczę nad nim i pierwsze efekty już widzę. Wyrzucam sobie teraz jak mogłam doprowadzić się do takiego stanu. A kotek, dziękuję, to moja księżniczka, najukochansze stworzonko :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.