Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Witam w nowym roku ;-)!
1 stycznia 2014
Na Sylwestra niestety nie mogłam za bardzo potańcować, ponieważ robiłam za wokalistkę w Strzelinie, kasiorkę zarobiłam, jest gitarka. Uśmiech na gębie się trzyma :D. Nie będę sobie zbyt wiele obiecywać w nowym roku, wiem z autopsji, że moje obiecywanie sobie przynosi całkiem odwrotny skutek. Od jutra startuję z MEL B, oczywiście w dalszym ciągu biegam. Na święta nieźle przyżarłam, chyba z piątala mam na plusie, załamka.!.. Ale dam radę, wiadomo... nie zamierzam już nigdy wyglądać tak jak kiedyś!. 15 kg za mną i kolejne 15 przede mną. A tak na marginesie, co sądzicie o mel b??. Próbowałam Chodakowską, z pewnością przynosi efekty ale nudzą mnie jej ćwiczenia, poza tym są ciężkie..
dietasamozuo
2 stycznia 2014, 07:23mel b jest spoko :) może sama zacznę : ) zobaczymy : )
wiolka20.9
1 stycznia 2014, 21:56Ja osobiście wolę Mel B. Ćwiczenia Chodakowkiej jakoś mnie nie urzekły, a wręcz przeraziły. Mel B ma proste do wykonania ( ale i dające w kość) i jakoś lepiej mi je zrobić. Mam problemy z kolanami, z wchodzeniem po schodach a jak bym miała zrobić Chodakowską oooooo Boże.... nie dałabym rady. A tak robię po 3, 10 minutowe filmiki.