mam 59kg. Folguje sobie. Niby jem do 2000kcal i cwicze ale jak widac za duza podaz energii wciaz. bo mialam 58kg a teraz 59 z hakiem.
CIASTKA, WAFELKI, CZEKOLADKI, LODY,SPAGHETTI, PIZZA ETCETERA.No coz ile do cholery mozna sie umartwiac i liczyc.
Musze jednak powoli znow zejsc do tych 58kg i starac sie ja utrzymywac. WALI MNIE 56KG. CIEZKO.
Orzeszek1985
22 czerwca 2010, 07:58Bogna wygladasz super! jak ciezko to ciezko katowac sie na chama nie bedziesz :) Juz tyle schudlas! No ale prawda jest taka, zeby sie najlepiej czuc we wlasnym ciele, wiec zycze te 58kg :)
IwonaLucyna
21 czerwca 2010, 20:34przecież wiesz dobrze że kg to nie wszystko -ćwiczysz więc mięśnie się powiększają a to zwiększa wagę :-D sama wiem,że przy systematycznym większym wysiłku po kilku miesiącach 2000 kal to ZA MAŁO 9ubolewam sama nad tym0 pozdr
azazeel
21 czerwca 2010, 17:49Ja folguję- np. smażę rybę na oleju a nie gotuję:] ot, szaleję- buahahahah Pozdrawiam, i masz rację jak ciężko to ciężko- i tak już masz wagę cool:]