Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
nie chce mi sie
19 czerwca 2010
byc na 1000kcal albo nawet 1200 kcal diecie. nie umiem zejsc do 56kd. nie wiem czy to sie w ogole oplaca -ta walka za idealem chorym, az strace w ogole to czego mam malo, a to co chce stracic w miejscu stoi. eh, niewazne. nie chcialo mi sie nic opisywac i wpisywac. sportowo to tylko w zeszla niedziele rano bieg i czwartek bieg z kilkoma cwiczeniami. Jutro w planach. nie odwiedzilam silowni z lenia. i jem slodycze wieczorami. ale pilnuje by trzymac wage.i czy 0.5kg w jedna czy druga to mnie nie martwi. wali mnie to szczerze.
Orzeszek1985
19 czerwca 2010, 21:06Co Ci sie stalo? Moze ta waga to jest ta! ja uwazam ze jest idealna, tyle dobrze, ze pilnujesz wage by Ci nie podskocyla za wysoko :)) Czyli nie jestes zdesperowana :)) Buziaki:*