Na siłowni wchodzę na wagę (w odziezy, zawsze się ważę na golasa), 63kg.Super!Są efekty a i w cm tez,choć w cyckach mogłoby KURWA MAĆ nie ubywać.Silikony dorobić?
Dziś dietkowo:
szklanka mleka z 6 lyzkami corn flakes plus kilka kulek zielonego winogrona.
jogurt aktivia na dobry pasaz intestines, pomarańcze
salatka z kuraka/ogorka/cukini/ananasa/czosnku
a co dalej to nie wiem jeszcze.
Fitnessowo z koleji:
2h 50 od wejscia do wyjscia na silownie.1.15min modelowanie sylwetki i godzina na biezni, w tym 30min 4.5km bieg, reszta pol godziny szybki marsz pod gorke, w lasciwie byl to trening CARDIO puls ok 160-180/min
Orzeszek1985
10 marca 2010, 19:28jak Ty sobie cwiczysz to podziwiam... ja nie mam tego cholernego czasu na cwiczenia! Kiedys tez chodzilam na Fitness a teraz to mam go, ale w domu i przewaznie z dzieciakami...
ricardo50
10 marca 2010, 19:04Nie nie za pieknie.Wręcz przeciwnie gratuluję i trzymam kciuki;)
Efkaa.ewa
10 marca 2010, 18:54ja mam miseczke duże c ale nie pszeszkadza mi kiedy schudne ze jest małe c,lepiej się nawet wtedy czuje gorzej z biustonoszmi bo nigdy nie mogę ich dobrze dobrać cholerstwo.matko to moje ćwiczenia w porównaniu z Twoimi to pikus Pan pikuś:)tak trzymaj!