(oczywiście jakość przewspaniała - telefonem w końcu;P)
To pierwsza szóstka^^ Ogólnie wyszło koło 40 - masakra, tak mnie plecy bolą.
Następne były ładniej ozdobione ale już mi się nie chciało zdjęć robić:)
A co do tego czy się nie skuszę...
No cóż, zjadłam 3. Jedną żeby sprawdzić czy się upiekły. Następne dwie w ramach kolacji:) Ale na dzisiaj to koniec.
A tak w ogóle, to jestem genialna. Jak zwykle. Zmodyfikowałam przepis i dodałam kakao. I byłoby dobrze, gdybym niechcący nie dała 1 szklanki oleju zamiast 1/4 -.- Na szczęście są smaczne tylko trochę tłustsze niż miały być - miałam obawy, że się porozwalają;) Ale jest ok.
A, i oczywiście zabrakło mi większych foremek, także babeczki wyszły malutkie:)
No i (ja zawsze mam "przygody" w kuchni) wzięłam krem z proszku. Znalazłam świetny przepis na krem maślany? coś takiego. I w każdym razie, kiedy chciałam sobie go przepisać to komputer się zaciął -.-
Wzięłam więc śmietankowy krem z proszku i dodałam trochę masła.
Ale wyszły smaczne! To najważniejsze.
Tylko kto to zje...
Oj, nie. Nie ja.
Dwie na śniadanie jutro. Ale obżerać się nie będę!
:)
Directionerka
10 sierpnia 2012, 23:55Jakie śliczne te babeczki, wyglądają bardzo smacznie :)
wantyou
10 sierpnia 2012, 22:11pięknie wyglądają ;D
zachodslonca
10 sierpnia 2012, 20:28jakie piękne!
estavez
10 sierpnia 2012, 19:48mniami;D ja mogę kilka zjeść;) i nie dziwię się, ze sie skusiłaś, bo wyglądają jak z najlepszej cukierni;D
imperfect1997
10 sierpnia 2012, 18:52Wyślij mi je, to nie będą Cię kusić :D Pysznie wyglądają i zapewne tak smakują! :*