Dziś zaliczyłam pierwszy trening po paro miesięcznej przerwie. Poczułam sie po nim świetnie..dodatkowo staram się więcej chodzić. Dziś wyciągnęłam też lubego.
Cieszę się z tej imprezy firmowej w połowie Grudnia, bo to naprawdę dobrze działa na moją motywację. Dodatkowo czuje presję, by nie zostać w tyle po moja "friend" również walczy, haha. W końcu plan był, by ją prześcignąć. 😉
Daje sobie taki(nieoficjalny) cel 10kg. Wiem, że to sporo jak dla mnie w 2,5miesiaca...ale kuuuurde.. ale było by super jakby się udało!! To bym już może nawet 8ke zobaczyła z przodu. Muszę się jutro zważyć...
Muszę wybrać się na zakupy po jakieś nowe ciuchy po domu. Od zawsze staram się w domu wyglądać jako tako. Zamiast dresów i rozciągniętych t-shirtylów sięgam po leginsy i jakieś proste bluzeczki. Staram się też choć trochę podmalować w weekend nawet jak nie mamy w planach wyjść..wiem, że powinnam dać skórze odpocząć (i daję!) ale też nie chcę by mój mnie zawsze widział tylko zaniedbana, kiedy obcy ludzie w pracy mają mnie zadbaną hehe
azoola
30 września 2023, 09:35Treningi mogą pomóc w osiągnięciu celu. Powodzenia:) daj trochę powera:)
BlueLilly
30 września 2023, 15:49Sama walczę, by utrzymać tengo powera haha. Żeby schudnąć wystarczy dieta, ale ćwiczenia bardzo pomaga ogólnie lepiej wyglądać... a że akurat wybrałam sobie jako cel 1 - imprezę firmową świąteczna, to dobra motywacja, by wrócić do regularnych ćwiczeń.
BlueLilly
30 września 2023, 15:51Haha, jak ja piszę. Przydałaby się opcja edycji. ;)) miłego dzionka, Azoolka. :*
PACZEK100
29 września 2023, 21:28Brawa za trening!
BlueLilly
30 września 2023, 07:55Dzięki Zaraz idę się zważyć. Po przerwie. Trzymaj kciuki haha.