Kolejny tydzień minął.
Waga znów ruszyła. 1.7kg w dół.
No mówię Wam, chudnę jakbym znów miała 20 lat.
Idzie ku owu, także nie spodziewam się fajerwerków w nadchodzących dniach.
Grunt to trzymać się założeń.
Długo zbierałam się do ćwiczeń. Jedyny mój ruch to codziennie spacery/marsze.
Ale zwlekałam się dziś w końcu.
Dzień 1 - 20minut poćwiczone.
ar1es1
6 kwietnia 2019, 22:00Ja pierwsze 10kg schudłam gdy jedynie marsze z aktywności zaliczałam(ale tak 5-8km i tempem jakby miał zwiać mi ostatni pks haha). Powodzenia.
SILNAWOLAZNALEZIONA
30 marca 2019, 10:26cudnie ! oby tak dalej , gratuluje !
Zabcia1978v2
30 marca 2019, 10:25Spacery są bardzo dobre na chudnięcie :)