Bry dzien, Kwiatuszki…
Dzis Blue Monday. Najbardziej depresyjny dzien w roku. U nas mglisto I mokro, takze pogoda sie wczula w role.
Oj napilabym sie kawy, ale @ puka do drzwi, a kawa + @ to u mnie mieszanka morderczo-bolowa… takze morduje sie herbata. Oby przetrwac ten dzien.. isc spac.. Pocieszam sie tylko tym, ze luby mnie dzis odbierze autkiem z pracy.. I zamiast tluc sie 50min autobusem, bede w domku w 20 min (liczac korki - bez korkow smiga sie 8min). Ach, witaj nowe zycie, bez godzin w autobusach I punktah przesiadkowych! (Takze zycie nie jest zle..zeby nie bylo, ze tylko narzekam :P )
Od paru miesiecy staram sie zmobilizowac do zmian. Do dzialania. Odchudzania. Kiedy jednak ma sie na koncie tyle Yoyo co ja… w pewnym momencie traci sie juz wiare, ze sie uda. Laski tu widze, chudna po 30kg w 8 miesiecy… a ja wiem, ze nawet na diecie glodowkowej i calych dni na slice u mnie tak nie bedzie. Kiedys moze tak umialam.. organizm na to pozwala - z kazdym yoyem I kazdym rokiem jest ciezej. I zamiast dzialac, poki co jedynie probuje siebie przekonac, ze warto. Ze chocby te 10kilo poki co… a ze przyjdzie zaraz zastoj? Co z tego.. lepszy zastoj za 10kg niz trzymanie obecnej wagi, albo co gorsza tycie. Wiem. Ale wiedziec.. a WIEDZIEC to zupelnie co innego.. if you know what I mean..
Moje nowe wcielenie na V. rzeczywiscie jakies takie blue... zblazowane. Ale to sie zmeini.Mam nadzieje. Tylko jakos motywacji ciagle brak. do pisania rowniez..
MagiaMagia
16 stycznia 2017, 21:29a ja myslalam ze blue monday jest za tydzien ;) a tak to za tydzien bedzie znowu normalny poniedzialek.
BlueLilly
18 stycznia 2017, 14:16hehe, wiekszosc mondayow jest blue jakby tak pomyslec w sumie ;)
anpani
16 stycznia 2017, 17:49U mnie boję monday śnieżny i zimny , trochę w ciągu dnia chlapowaty. Wracaj do nas :) , w kupie raźniej , ja też do świętych nie należę , jojo za jojem i jojem pomiata , teraz staram się i liczę , że może tym razem. ..
anpani
16 stycznia 2017, 17:49Blue monday *
BlueLilly
18 stycznia 2017, 14:17No to zaczynamy razem znow. Dzieki, bedzie razniej :)
aniaczeresnia
16 stycznia 2017, 15:29Kazdy kilogram mniej powinien cieszyć. Nie poddawaj się!
BlueLilly
18 stycznia 2017, 14:17Pocieszam sie wlasnie, ze jestem przynajmniej te nascie kilko szczuplejsza niz jak zaczynalam w zeszla zime. ;)
ewelina3003
16 stycznia 2017, 15:13Zdecydowanie warto ! Tylko się nie poddawaj Kochana ! Na pewno Ci się uda, zobaczysz. Trzymam kciuki :)
ewelina3003
16 stycznia 2017, 15:11Komentarz został usunięty