Kochani - wreszcie się udało. Pierwszy raz od bardzo dawna byłam w kinie. Uwielbiam filmy, ale kino samo w sobie ma tę niepowtarzalną atmosferę, którą nie sposób odtworzyć gdziekolwiek indziej. W momencie przekroczenia tego magicznego progu wchłania nas zupełnie inny, magiczny świat.
Kocham to uczucie, które nadchodzi za każdym razem. W sumie jest tylko jedna rzecz związana z filmami, która być może mogłaby spróbować to przebić - seans filmowy na świeżym powietrzu. Kojarzycie te amerykańskie produkcje, gdzie ludzie w swoich autach, w plenerze, oglądają film wyświetlany na przenośnym ekranie? Bardzo, bardzo chciałabym tego spróbować. I mam nadzieję, że w tym roku wreszcie się uda.
clio
29 maja 2021, 10:28Uwielbiam kino, w ogóle teraz wszelkie wyjścia cieszą jak nigdy. Ja kupiłam bilety do teatru i cieszę się jak dziecko, chociaż to dopiero za miesiąc. A co do kina na powietrzu, to w samochodowym nie byłam, chociaż w ubiegłym roku było u mnie, ale byłam w w normalnym kinie letnim i bez zachwytu, dopiero pod koniec było fajnie jak zrobiło się całkowicie ciemno. Ja byłam gdzieś na początku sezonu, więc dni jeszcze były długie a sens zaczynał się chyba o 20 czy 20.30.
ASIOREK71
29 maja 2021, 10:02Ja planuje w tym tygodniu kino.Uwielbiam!!!