Dzisiaj byłam w terenie, przepedałowałam 15 km. Zanim wyruszyłam, wstawiałm kurczaka do piekarnika, przyrządziłam takiego z cebulą i papryką. Do tego kasza gryczana. Wszystko dochodzi, więc za mały kwadransik będziemy pysznie się zajadać obiado-kolacją. :)
Mój ginekolog, to świetny facet. Człowiek, z którym można porozmawiać o wszystkim, który nie tylko zbada, ale i normalnie podyskutuje, rozwieje wątpliwości. :) Naprawdę chwalę gościa. :)
Wczoraj oficjalne zakończenie @. Także teraz będziemy chyba strzelać bobaska. :) Połowę wielkiej książki, o której pisałam w poprzednim wpisie, już pochłonęłam. :)
Dobudówka się pnie w górę, już będziemy wchodzić i mieć swój kąt przed zima! ... nie będziemy dzielić wejść, korytarzy.... :)
W pracy mogłoby się lepiej dziać, ale cóż... nadmiar szczęścia chyba szkodzi. :)
sronka
3 października 2014, 20:36to udanego strzału:)
Avika87
3 października 2014, 11:21To owocnych starań :))
liberteee
3 października 2014, 10:43Oby tak było zawsze i ze wszystkim :)
OnceAgain
3 października 2014, 08:26Czyli wszystko u Ciebie w jak najlepszym porządku :) i tak ma być
Neptunianka
3 października 2014, 00:05I wszystko jak zawsze z uśmiechem, :D
adriana100
2 października 2014, 21:30:)
Agnes2602
2 października 2014, 21:07fajnie)))