Weekend nad morzem był świetny! :) Sobota raczej leniwie, ale w niedzielę pojechaliśmy na wycieczkę rowerową wzdłuż wybrzeża, przejechaliśmy 30 km. Było super! Aktywnie. :) Chociaż jedzenie nie było szczególnie zdrowe, ale co nieco spaliłam, więc bez stresu. Mam troszkę zakwasy, ale dzisiaj albo będzie rower albo ćwiczenia z Ewą. :) Ale stawiam raczej na to drugie. Na razie zabieram się za dalsze porządki, które zaczęłam wczoraj po powrocie z pracy. Dzisiaj kolejna część. Muszę nadrobić zaniedbanie, które powstało podczas weekendu... a jak wiadomo - w weekend robię porządki.
W niedzielę na pewno, a być może i w sobotę i niedzielę wyjeżdżamy - tym razem na targi, więc będzie kolejny week poza domem.
W pracy dziwna atmosfera, dlatego wczoraj rozładowywałam napięcie szorując szafki w kuchni.
Pogoda świetna, cieplutko i tak ma być po końca września, więc fajnie.:) Bieganie jutro najwcześniej. Taki plan. :)
A teraz zmykam laski. :)
Nadrobię co u Was wieczorkiem. :)
Neptunianka
17 września 2014, 14:32Fajnie, że wypoczęłaś :)
OnceAgain
17 września 2014, 09:43Oj taki wypad weekendowy jest super - człowiek odpoczywa psychicznie od wszystkiego. Ej a Ty jeszcze na koniec września jeszcze do Grecji lecisz - ach weź mnie ze sobą :)
kubinka
16 września 2014, 20:53Super ze taki fajowy weekwnd;)
edyta4311
16 września 2014, 18:41Fajnie że weekend udany, słyszałam że październik też ma być ładny.