Wczoraj byłam u fryzjera. Po ślubie zapuszczam odrost i przyciemniam włosy.na kolor odrostu. 10 blondu jest dla mnie za jasna. Chciałabym być tak z poziomu 9-8,5...
Wszyscy mi mówią, że schudłam. I się cieszę. A jeszcze lepsze jest to, że weszłam w spodenki , w które wchodziłam dwa lata temu i leżą idealnie. :) super, super:)
Jeszcze mamy kilka zaproszeń do rozwiezienia.
A teraz nadaje z pracy z telefonu. Dzisiaj piątek, to się opierdziulam. :P
Po pracy sprzątanie i idę na rowerek.:) Do biegania wracam w następny weekend. Daję kolanu się zregenerować.
Avika87
23 maja 2014, 10:31Oj to jak się uda zmieścić i jeszcze dobrze wyglądać w dotychczas za małych ubraniach, to jest mega motywacja! :)