Hej, miałam dzisiaj się opalać, ale dla mnie jest za gorąco. Na szczęście zaczęło grzmieć. Przydałby się orzeźwiający krótkotrwały deszczyk.
Wczoraj wieczorem o 20. śmignęłam godzinkę na rowerze i dzisiaj rano przed śniadaniem też zaliczyłam tę samą trasę, Potem śniadanie z narzeczonym i zakupy domowe - chemia, jedzenie, kosmetyki. :) Kupiłam preparat zmiękczający do pięt z Bielendy, kosztował 20 zł, więc mam nadzieję, że jest wart swojej ceny. :) Mam maske parafinową za 7 zł z tej samej firmy i sobie chwalę. Poza tym polecam Wam pumeks z Rossmana, ma taki inny prostokąko-półokrągły kształt. Świetnie ściera, jest deliktny, ale skuteczny. O ile dobrze pamiętam jest dostępny w dwóch kolorach, chyba zieleń i fiolet...
Dzisiaj w planie wieczorem również rower. Bieganie za tydzień daję nadal kolanu się zregenerować..
Oooo... zaczęło padać i sobie pogrzemiewa:P. Genialnie. Zacznę może żyć, bo za duszno było...
Dzisiaj założyłam letnią sukienkę w kwiaty. Super... wreszcie mamy superową pogodę. :)
Dzisiaj na obiad kurczak po meksykańsku, czyli pierś z kurczaka z warzywami, ja dodaję puszkę pomidorów i chili... pysznie, ostro, zdrowo. :)
W czwartek jedziemy szukać garnituru dla Krzysia. Przy okazji pojadę wpłacić kolejną część na suknię.
A od srody popołudnia urlop. :)))))))
Avika87
24 maja 2014, 20:15A taka intensywna jazda na rowerze z tym kolanem Ci nie zaszkodzi?
blondiblue22
25 maja 2014, 11:23Nie właśnie, jazda na rowerze tak nie obciąża jak bieganie.
paulinkaa19881
24 maja 2014, 16:32u mnie tez popadalo az lepiej!! zazdrszcxze ci tych przygotować do wesela, najlepszy okres u mnie w sierpniu będzie już rok...
Vitaliowaladyy
24 maja 2014, 15:57Cwicze i nie jem kilka godz przed snem Pycha u Ciebie ten obiad.