Witam,
zaproponowali mi inne stanowisko w pracy, które totalnie mi się nie widzi i w ogóle muszę się do piątku zdecydować. Jestem załamana, bo tak bardzo nie chcę tam iść, ale z drugiej strony po ślubie planujemy dzidzię i w końcu fajnie byłoby mieć prawo do macierzyńskiego. Na chorobowe poszłabym po miesiąc, max dwóch... jeśli to stanowisko wykańczałoby mnie psychicznie.
Wczoraj biegałam przez 30 minut. Dzisiaj chcę min. 40 pośmigać. Teraz dopiero zjadłam obiad, więc muszę odczekać jednak ze 2 godz. Może wcześniej myknę troszkę na rowerze dla rozruszania mięśni. :)
Umówiłam się na przyszłą środę z dekoratorką kościoła i mojej sali w restauracji. Akcja ślub ruszyła pełną parą. Za miesiąc przymiarka sukni, więc nie mam już czasu. Spinam na maxa poślady. Trzeba wyglądać pięknie. :) Dla siebie samej i dla mojego przyszłego męża. :) I być jak najzdrowszym domem dla mojej dzidzi, która jest w planie. :)
Zmykam. :)
Bądźcie wytrwałe w swoich postanowieniach. Nie dajcie się czekoladzie, kebabom - nie warto. Coca cola nie przyniesie Wam szczęścia, ale fajny tyłek w bikini - i owszem. :)
OnceAgain
8 maja 2014, 08:06Weź tą pracę i najwyżej z niej zrezygnujesz. Lepiej jednak mieć stałe źródło dochodu :). Widzę że wkręciłaś się w bieganie :)
Vacaburra
7 maja 2014, 23:15Powodzenia w podejmowaniu decyzji! Buziaki:)
polepionaa
7 maja 2014, 20:30skoro planujesz dzidziusia, to mysle ze dobrze byloby przyjac to stanowisko mimo, ze nie do konca Ci odpowiada. a kasa zawsze sie przyda :)
Avika87
7 maja 2014, 17:52Moim zdaniem powinnaś przyjąć tę posadę, nie zostaniesz bez kasy, a jeszcze jak piszesz, że od razu planujecie bobasa, to tym bardziej - zwolnienie plus macierzyński i będzie kasa, a bez pracy to z dzidziusiem krucho. I może w praktyce ta praca wcale nie będzie taka zła? Zastanów się dobrze i wybierz tak, żeby było dla Was najlepiej:)