Witam,
wczoraj wypiłam Warkę i szklankę nowego Desperadosa Red. Zjadłam 3 kawałki pizzy. Duże kawałki. Była megapyszna! Ale do teraz ją czuję, nie jestem głodna i postawiłam z rana na trening, żeby co nieco spalić. Nadal jestem na stabilizacji, więc nie chcę zbytnio przesadzić.
Nigdy nie omijam posiłków, ale skoro dziś obudka była o 9.oo i trening, to dopiero pójdę coś zjeść. :)
poranne pocenie:
15 minut rower stacjonarny na rozgrzanie mięśni + 40 minut Ewkowy ,,Skalpel"... Skalpel to dla mnie teraz małe piwo, serio.
Wieczorem Killer. Jutro regenracja mięśni. We wtorek przed treningiem mierzenie i zdam relację, czy coś tam Killer mi w ciągu tego intensywnego tygodnia zleciało z cm.
Jeśli chcecie zamówić Skalpela i Killera napiszcie na adres: prenumerata@quadwinkowski.pl
Tylko musicie zaznaczyć, że chcecie numer kwietniowy i lipcowy z płytą. Powinniście jeszcze dostać. Jak wygląda cena za przesyłkę - nie wiem, ale cena za wydanie z płytą to niecałe 13 zł.
Szczotka Tangle Teezer - no rzeczywiście nie ciągnie włosów jako tako jak się nią czesze, ale ogólnie jakiegoś wielkiego szału nie robi. Bynajmniej na razie. Będę mogła powiedzieć za ok. 2 miesiące, czy używanie jej daje efekty.
Nie czeszę włosów na mokro. Dopiero po wysuszeniu. Czasem chodzę w mokrych i potem doszuszam. A jak było gorąco, to wychodziłam je wysuszyć naturalnym gorącem. :)
Olejowanie włosów sprawiło, że świecą mi się na całej długości. Raczej stosuję teraz 2 godziny przed myciem ze względu na wyoskie temperatury, na noc olejowanie sobie daruję.
Odżywkę do włosów do spłukiwania nakładam na włosy, najpierw zaczynam od głowy... a do części od ucha kilka kropel oleju. Efekt? Megalśniące włosy.
Nadal używam Waxa. Skończył mi się ten podstawowy i przypadkowo kupiłam inną wersję z rumiankiem i kolagenem. Jedno jest pewne - pięknie pachnie. Daje efekt. Włosy są ładne po nim, ale to nie jest jednak tamten Wax. Jestem po jego trzecim użyciu. Będę w pobliżu apteki, to kupię TEGO NAJLEPSZEGO. <3
Idę zjeść jakieś leciutkie śniadanie. :)
Miłej, spokojnej niedzieli. :)
paulinkaa19881
16 lipca 2012, 10:59smacznego :*
afera85
16 lipca 2012, 08:41heh też w sobotę zjadłam dwa kawałki pizzy i całą noc, a następnie całą niedziele bolał mnie brzuch (a ta pizza to już w domu, nie w trasie :D), tak więc stwierdzam, że mój żołądek bardzo się odzwyczaił od syfiatego żarcia xD
mili80
15 lipca 2012, 20:38Pierwsze co gdy weszłam na Vitalię po przyjeździe to sprawdziłam czy nas nie opusciłaś, bo się martwiłam ;) Ale wszystko widzę jest ok ;)) Nadrobiłam wpisy i z niecierpliwością czekam na wyniki Killera :)
etiene
15 lipca 2012, 17:38No to ja w takim razie wole pozostac przy skalpelu :)
kate3377
15 lipca 2012, 15:09Czyli jednak się skusiłaś;))
Lizze85
15 lipca 2012, 12:38cena z wysyłką to 19 zł za egzemplarz :)
ruusalka
15 lipca 2012, 12:36widzę, że nie tylko mnie włosomaniactwo ogarnęło! :D
MllaGrubaskaa
15 lipca 2012, 12:34Oj , a ty dalej mi robisz ochotę na pizzę!