Jesteście Kochane,
naprawdę nie chciałam pisać, ale weszłam... i stwierdziłam, że Was nie opuszczę.
Głowa mnie boli, cały dzień. Bardzo boli. I cały dzień przesiedziałam w kuchni, w garach. Zrobiłam czekoladowy sernik na zimno z wiśniami i galaretką, serce zrobiłam z wiśni. Zaraz będę zalewała. Tak, dla Krzysia. Z powodu tej porannej kłótni. Chcę to załagodzić.
Na obiad zrobiłam spaghetti.
Na kolację faszerowaną cukinię z papryką, cebulą, tuńczykiem, zapiekłam z pierzynką z sera camembert ... z chilii, ostrą papryką, ziołami prowansalskimi i ząbkiem czosnku - tak ją przyprowaiłam i wcześniej zadusiłam na patelni na łyżeczce oleju kokosowego. Swoją drogą - wyszło niebo w gębie. Jutro pochwalę się swoimi poczynaniami w kuchni.
Chyba odreagowuję gotowaniem?
Dziś niecałe 1500 kalorii. :( Nie mogłam wcisnąć za wiele na podwieczorek, bo zemdliło mnie smakowanie ciasta do sernika... a i to ,,lizanie" wliczyłam w bilans.
Ewa mi nawet dziś nie pomogła na ten ból głowy. Killera oczywiście zaliczyłam. I rano pedałowanie 22 minuty.
Ach, idę zalać ten sernik. Wezmę prysznic i pójdę spać, ale tak za godzinę, bo nadal czuję tą półkilową prawie cukinię, nie wspominając o farszu do niej...
Przy okazji pokazuję historię pewnej dziewczyny, która dzięki zdrowemu odżywianiu i treningom Ewy przeszła niesamowitą metamorfozę, przeobraziła się z poczwary w motyla. Nie obrażając jej, ale ja właśnie postrzegam jej przemianę:
http://lafiga2.blogspot.com/2012/07/niesamowita-metamorfoza.html
Także podsumowując... Z Ewą ćwiczę 21 dni. Oczywiście było kilka dni bez treningu. Najpierw Skalpel, od soboty Killer... jak w ciągu 2 miesięcy mam się tak wylaszczyć, bo ja pierdzium, Ewy nie porzucam.
Buźka, Anielice.
wloszka19
13 lipca 2012, 11:45zazdroszcze umiejetnosci kulinarnych:)
kate3377
13 lipca 2012, 08:08Cieszę się, ze jednak postanowiłaś nas nie opuszczać:))
paauulinaa
13 lipca 2012, 07:01Dziewczyna udowodniła mi, że od 2,5 miesiąca (ćwicząc) miałabym szansę wyglądać teraz tak jak ona? Gdzie moje samozaparcie ?!?!? :(
88sweet88
13 lipca 2012, 06:35Super ze wrocilas! A ta dziewczyna swietna! I jaki brzuszek... Gdzie mozna znalezc te cw killer czy skalpel?
Maggie90Pl
12 lipca 2012, 21:47o reeeety! mnie też te zdjęcia mega zmotywowały :D może nawet do tego stopnia, że zacznę ćwiczyć codziennie? :P
Rozumiee
12 lipca 2012, 21:36A już widzisz jakieś efekty??:)
ideaalistkaaa
12 lipca 2012, 21:21Gotując skupiasz się na czymś innym, ale to rozwiązanie na chwilę ... :(
malinkaa1988
12 lipca 2012, 21:11naprawdę świetna przemiana tej dziewczyny:) chyba zacznę też to ćwiczyć:) a czy te treningi mozna znaleźć w internecie??
.morena
12 lipca 2012, 20:36ja pierdziu ale mnie zmotywowałaś do tej Ewki :))) dzięki za tego linka :* no i widać że fajna osoba z Ciebie, taka ugodowa, serniczek na zgode :) tak trzymaj, mi by sie przydalo takie podejscie a nie fochać się tylko. Życzę Ci, by głowa przestała boleć, bo znam ten ból niestety bardzo dobrze ;(
magda4242
12 lipca 2012, 20:28Oj przestańcie się już czepiać Blondi, nie chodziło jej o wygląd tej dziewczyny a o sam fakt przemiany- metamorfozy, po prostu. Poczwarka przeistacza się w motyla- z małej gąsienniczki robi się piękny motyl i tak było z przemianą tej dziewczyny...
nikkkki
12 lipca 2012, 20:23Właśnie, to dla Ciebie poczwara? O jezu, wyglądam podobnie, a nigdy nie myślałam o sobie w ten sposób.. No ale faktycznie, zmieniła się okropnie. Gdzie mogę dostać te ćw z Ewa?
magda4242
12 lipca 2012, 20:23Jesteś! Tak coś czułam, że na długo nas nie zostawisz :) Trzymam kciuki za Ciebie i Krzysia- żeby godzenie się było bardzo przyjemne :D Ale u Ciebie dzisiaj smakołyków, hmm aż ślinka cieknie. Swoją drogą też coś dzisiaj jakaś przybita chodzę. Może to wisi w powietrzu? Buźka kochana!
anitka24
12 lipca 2012, 20:20duża różnica :-)
slenderin
12 lipca 2012, 20:15znaczy była...
slenderin
12 lipca 2012, 20:15ona jest dla Ciebie poczwarą? O_O
asiula.joanna
12 lipca 2012, 20:13no nieźle! chyba czas zacząć ćwiczyć z Ewą, jacie jak Wy się poświęcacie dla tych facetów :P ja swojemu jak zrobię raz na miesiąc jajecznicę to mnie po rękach całuje :D