Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
poniedziałkowa beznadzieja
18 marca 2013
Dawno nie miałam tak słabego dnia... nawet nie chce mi się czekać do wieczora z pisaniem... Od rana kiepściuchno. Wstałam przed 6 by o 6:15 zacząć trening. Od tego tygodnia trener mi go znacznie wydłużył, więc chciałam to zrobić póki dzieci śpią... To był jednak błąd - trzeba było się wyspać. Nie dość, że po kiepskiej nocy czułam się cała połamana to "złamałam" się do końca na niektórych ćwiczeniach... Fakt, że byłam zadowolona, że zmobilizowałam się do wstania tak jak sobie założyłam, ale... Potem w ogóle jakoś nienajlepiej. Pogoda jaka jest każdy widzi, głowa pęka, cały dzień chce mi się jeść i przyznam, że z dietą mam ciut na bakier, bo to tu to tam dorzucę sobie parę nadprogramowych gramów płatków, czy jogurtu - jestem dziś niezadowolona z siebie. Żeby jakoś zagłuszyć wyrzuty sumienia zrobiłam sobie krótkie ćwiczonka z Ewą... Tak czy siak dzisiejszy dzień to ewidentny spadek formy - uspokoję Was, że nie na długo- jutro postaram się zawalczyć o siebie ze zdwojoną siłą... ... Teraz jednak lipnie... Buziawka:*
pyza79
19 marca 2013, 22:19Dziekuje ci bardzo potrzebowałam takiego kopniaka ,masz racje moj tata mnie potrzebuje cieszę sie że znalazłam tu takie wirtualne wsparcie tego właśnie potrzeba .Ipamietaj że na mnie też możesz liczyc bede zagladać i wspierac .Pozdrawiam buziaki
niezaleznosc
19 marca 2013, 17:56jasne, że razem damy radę ♥ dziękuję za kciuki, jesteś nieziemska :) hah, to ja zakupiłam piękne z masażerem jakimś szalonym różowo - niebieskie i narobiłam sobie siniaków. :D Tobie to tam hula hop niepotrzebne jak tyle masz różnorodnych ćwiczeń :)
cytra1979
19 marca 2013, 16:06Kazdy ma czasem gorszy dzien zwlaszcza kiedy brak slonca. Glowa do goryj estes dzielna i wlaczysz. Powinnas byc z tego dumna.
niezaleznosc
19 marca 2013, 15:24Widzę, że każda z nas miała kiepski dzień. Głowa do góry. Super, że masz zajęcia z trenerem i wstałaś raniutko, aby co nieco spalić :) Wyśpisz się dzisiaj :* Chociaż po dzisiejszych opadach śniegu... Pięknie nas zasypało, co nie? Buziaki! :*
Aniolek5
18 marca 2013, 22:20daj spokój i nie przejmuj się tymi dodatkowymi gramami - nie przytyjesz od nich :) zwłaszcza, że ćwiczenia dziś wykonałaś :) a taka walka z samą sobą wzmacnia charakter :) więc i gorsze dni są czasami potrzebne.
ruda.maruda
18 marca 2013, 21:30podziwiam ludzi, którzy potrafią ćwiczyć o tej godzinie! u mnie ciężko jest wstać o 6:30, a ćwiczyć... ach no mimo wszystko nie poddawaj się! taka chandra późnozimowa wszystkim daje się we znaki, ale my musimy z nią walczyć! Trzymaj się kochana :)
schocolate
18 marca 2013, 19:54Każdemu Słońce zdarzają się gorsze dni, a aura na zewnątrz nam w tym nie pomaga ;/ Ważne, że jutro zaczniesz od nowa, lepiej, mądrzej :) jesteśmy tylko ludźmi :) i pamiętaj, że nie przegrywa ten kto upada tylko ten kto się nie podnosi :D
paulinezka
18 marca 2013, 19:46Kochana, skąd ja znam ten stan... Wczoraj miałam dokładnie to samo!!! Dziś już lepiej, więc powiem Ci, że to minie. Ale rzeczywiście pogoda nie nastraja pozytywnie, wręcz jeszcze dobija i przewraca wszystkie czynności organizmu.. I jak tu nie zwariować? Najlepiej trzymać się razem :):D buźki jak zawsze!! :*
resslube
18 marca 2013, 19:25nie załamuj się, głowa do góry :) też zamierzam wstać jutro wcześniej, żeby zacząć dzień od ćwiczeń. dzisiaj tak zrobiłam, ale miałam na 10 do szkoły, a jutro mam na 8, także zobaczymy jak to będzie :D. trzymaj się! buziaki :*
grymeczka
18 marca 2013, 18:58Dziś taki szary, zimny dzień, że wszystkiego sie odechciewa:(( Zapomnij o tym co było dziś- ważne jak będzie jutro:))) Ja bym się NIE zdecydowała na ćwiczenia o tej godzinie - ważne,że myślisz pozytywnie i jutro chcesz walczyć ze swoimi słabościami :) Ja mocno trzymam kciuki za Ciebie :))) Twoja historia zakończyła się pięknie :))Ślub, dzieci-:) Zobaczymy jak moja sie zakończy :)
MonikaGien
18 marca 2013, 18:04głowa do góry, jutro na pewno będzie lepiej i mam nadzieję, że pogodowo też :)