Trochę mnie nie było. Miałam sporo spraw na głowie. Przez ten czas ani mnie nie przybyło, ani nie ubyło. Constans.
Wczoraj w końcu wyjaśniła się pewna sprawa urzędowa, która spędzała mi sen z powiek od roku. Wszystko jest dobrze, a ja czuję ulgę.Z racji tego postanowiłam wynagrodzć samą siebie i kupić książki, na które od pewnego czasu miałam ochotę.
Jako fanka 4 kółek, humoru Clarksona i twórczości Raczkowskiego czuję się usatysfakcjonowana:)
Mam remont windy. Dotąd wchodziłam na 7 piętro kiedy miałam ochotę. Teraz to koniecznośc, która [potrwa jeszcze 2 tygodnie. Może poprawi mi się forma?:)
Jedzeniowo? Całkiem przyzwoicie. Ostatnio pokochałam kaszę pęczak. Dzis zrobiłam np. cos na kształt ,,kaszotto". Połaczyłam kaszę z duszonymi, ale chrupiącymi warzywami( papryka, cebulą, cukinią, wstążkami marchewki), suszonymi pomidorami i mnóstwem przypraw. Smacznie, pożywnie i czuję się lekko:)
Planuję upichcić jeszcze zupę-krem z soczewicy i pomidorów z puszki. Dawno jej nie robiłam, a jest bardzo smaczna.Lubię gotować w weekendy. Tak bez pośpiechu i dla przyjemnośći. Jest jeszcze tyle przepisów na odkrywanie nowych smaków...
Odkryłam wspaniały chleb razowy z dużą ilością żurawiny. Niby zwykły chleb na prawdziwym zakwasie, a smakuje prawie jak ciasto:)
Czekam niecierpliwie na wiosnę. W tej chwili jest tylko na moim parapecie w postaci kwitnących krokusów, kolorowych hiacyntów, żonkili i storczyków. Chociaż tyle...
alesza
18 marca 2013, 21:12Taaak, szykuje się ślub w sierpniu:) Byłyśmy najlepszymi przyjaciółkami w podstawówce, potem każda poszła trochę w swoją stronę, a po latach wszystko odżyło, więc tym bardziej się cieszę:) Ja na śniadanie też wolę owsiankę, granolę traktuję raczej jak deser. Uwielbiam mrożone jogurty np. w redberry (mają też owsiankę, muszę jej spróbować z ciekawości:) )
alesza
16 marca 2013, 22:54O, proszę jakie fajne lektury :) Urzędowe sprawy zjadają nerwy, przyjemnie jest być ze wszystkim na czysto, gratulacje :) Dobry constans nie jest zły. :) Kaszotto brzmi wspaniale, ja też bardzo lubię pęczak. A co do chleba - już od dawna traktuję go jak ciasto :D Żurawinę ostatni raz miałam w porannej granoli, polecam taką mieszankę: jogurt naturalny, granola, żurawina, miód, plastry dowolnych owoców. Pożywne i przesmaczne :) buziaki
Cailina
16 marca 2013, 21:43Ja tez dzis upichcilam zupe z zielonej soczewicy, pychota;-)