Dzień 7. Waga bez zmian. Dziś bardzo krótko, z racji późnego powrotu z pracy.
Co dzis zjadłam? Owsianka, jabłko, pół litra kefiru naturalnego, 4 mandarynki, 1 grejfrut, 3 małe kromki chleba razowego z żółtym serem i chudą wędliną, 1 wafelek, 1 herbatnik, 1 cukierek ,,Michałek", 2 kostki mlecznej czekolady.
Pamietam o wodzie. Nadal codziennie spalam 500kalorii na rowerze. Mam nadzieje,że dzis tez dam radę.