Witam.
Rozbawiła mnie dzisiaj waga. Dwa razy weszłam ale to nic nie zmieniło.
Bardzo chciałam mieć 7 z przodu. No i mam.
79,9 kg. Zawsze to jakiś spadek (0,5) ale szczerze to myślałam, że będzie więcej. Wiem, ważne, że ruszyła w dół.
Miała być nagroda. Jednak to jeszcze nie teraz - taki niepewny to wynik.
Choć ta 7 fajnie wygląda bez względu na końcówkę.
Teraz czas szykować małą do przedszkola i siebie do pracy.
Poniedziałek zapowiada się przyjemnie.
Pozdrawiam.
chrupkaaaa
15 września 2014, 20:25Gratulejszyn :)
NieidealnaG
15 września 2014, 08:00Każdy spadek się liczy ale rozumiem, ja też za każdym razem chciałabym więcej ;) Ale 7 z przoadu to ładnie wygląda, tak trzymaj i oby dalej w dól :)