Cześć.
Część planów na dziś udało mi się zrealizować, część mocno kulała.
Pani Chodakowska zrobiona tylko w połowie, na więcej nie starczyło czasu. Teście szybciej przyjechali niż myślałam.
Ogólnie dzień fany, miły i przyjemny.
Menu na dziś:
Śniadanie: bułka posmarowana lekko margarynką z szynką mocno wędzoną (rewelacja)
II śniadanie: batonik musli (około 90kcl)
Obiad: pomidorówka niestety zaciągana (ale na mleku) + parę makaroników (około 8 dla zrównoważenia tego mleka)+ troszkę mięsa gotowanego
Podwieczorek: kilka łyżeczek jogurtu 0% z górą borówek
Kolacja: 100g serka wiejskiego z cebulką
Przed snem pół grapefruita.
No i niestety piwo Desperados - mam zamiar je przyjemnie spalić.
Pozdrawiam.
Neptunianka
27 lipca 2014, 11:15Ponoć przed snem nie powinno się jeść owoców, bo mają dużo fruktozy, która niby jest cukrem :) Bardzo zdrowa ta twoja sobota, nawet włączając w to pomidorówkę.