Cześć.
Dieta trwa, ćwiczenia dzielnie są każdego dnia.
Jaki to wyczyn szósty dzień ćwiczyć i się cieszyć. Sama się śmieję do siebie.
Dzisiaj dzień jak dla mnie troszkę na wariackich papierach. Nie wiem od czego zacząć aby się wyrobić.
Sprzątanie, obiad, kawa imieninowa u mamy, teście popołudniu i jeszcze inne dziwne pomysły.
Czas na pamiętnik oczywiście przy porannej kawie jest. :o)
No to do dzieła.
Pozdrawiam.
Neptunianka
26 lipca 2014, 11:33:) przyjemna energia promieniuje