Cześć.
Minęły dwa lata od pierwszego dużego spadku wagi. Po kilku miesiącach zaniechałam dietę i powolutku zaczęłam mimowolnie wracać do starych nawyków. Nie abym chciała, tak jakoś wyszło. Coś tam zostało na zawsze ale nie było szału. Bez ćwiczeń przybywało na wadze - choć bólu nie ma - mieszczę się cały czas w te same rzeczy.
Jest tylko dziwne spostrzeżenie. Patrząc na siebie w lustro nie widzę już tej odchudzonej osóbki. Mam wrażenie, że czuję się tak samo jak wtedy gdy miałam przeszło 110. Ciekawe czy kiedyś powiem sobie, że wszystko jest OK i bez ale uśmiechnę się do siebie.
Pozdrawiam.