No i przyczłapała się.
O dziwo nie mam natchnień na jakieś wielkie słodkie. Fakt, że był kawałek ciasta. Miałam radę i pan dyrektor postawił w imieniu swoim i reszty panów ciacho i kawę. Jakie to było miłe - z okazji zbliżającego się święta.
Ogólnie to grzeczna byłam.
P. Chodakowska zaliczona.
Może jeszcze się zmobilizuję do pół godzinki hula.
Menu na dziś:
Śniadanie - grahamka z serkiem i sałatką rybną
II śniadanie - batonik musli
W pracy II grahamka z sałatką rybną
Obiad dosyć późno bo dopiero około 17 - pomidorówka u mamy z makaronem i mały kawałek rybki
Podwieczorek - kilka winogron
Kolacja - serek wiejski light
Przed snem pół grejpfruta.
Pozdrawiam.
roogirl
8 marca 2013, 16:34Miły gest od szefa :) Gratuluję okresu, mój się spóźnia. Pozdrawiam i wszystkiego naj z okazji dnia kobiet.
majakowalska
8 marca 2013, 08:11na pewno nam się uda osiągnąć wymarzoną wagę!!!! Przesyłam pozdrowionka