Piątek - koniec pierwszego tygodnia pracy nr 1.
Jutro też do pracy i w niedzielę też. Zaczyna się liceum dla dorosłych.
Dzisiaj odbierając małą z przedszkola Pani bardzo ją chwaliła, że nie płacze, że jest komunikatywna i nie wybredna odnośnie jedzenia no i jeszcze parę takich tam.
Trzeba przyznać, że to działa - pokochałam tą Panią w jednej chwili.
Za chwilkę zaczynam ćwiczenia - Ewka.
Menu na dziś:
Śniadanie - grahamka z serem, pomidorem i salami
II śniadanie - jak zwykle baton musli light
Przekąska - 2 brzoskwinie
Obiad - wczorajszy dorsz i mizeria (myślałam, że mi przeszedł apetyt na nią ale jednak nie)
Podwieczorek - przecier pomidorowy.
Kolacja - serek wiejski
Przed snem pół grejpfruta
Pozdrawiam.
maziii
7 września 2012, 22:07;)))
butterflyleg
7 września 2012, 19:02Pracujesz w weekend? wspolczuje! :( milych cwiczen kochana :**
roogirl
7 września 2012, 18:52Ja tam nie lubię weekendów. Pozdrowienia :)
moniczkawroclaw
7 września 2012, 18:49to superprzyjemne usłyszeć taki komplet pochwał :) miłego pracowitego weekendu życzę :) pzdr a czego właściwie uczysz te "kochane": dzieci :)?
majakowalska
7 września 2012, 18:42zuch dziewczyna, dobrze, że mała polubiła przedszkole:))