Można się do siebie uśmiechnąć i zacząć nowy tydzień z takim samym zapałem jak poprzednie. No to rano biegusiem na wagę. Odczyt powtórzony aby nie było wątpliwości.
Waga pokazała 92,6 - aż jestem zdziwiona. Tydzień z małymi grzeszkami.
Spadek o 2 kg. Kocham moją wagę (urządzenie) i powoli swoje ciało (na razie jeszcze w fajnym ubraniu).
Dzisiaj dalsza część dnia agro. Chyba, że wymyślę coś innego.
majakowalska
7 sierpnia 2012, 10:56Pięknie!!!
migotka69
7 sierpnia 2012, 10:32gratuluję! i tak trzymaj!