Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Nie mozna tak dalej....
10 września 2011
Jak w tytule ...tak dalej byc nie moze...i nie chodz wcale o jedzenie , a raczej nie tylko o jedzenie .Wracam do Was kochane po kilku tygodniowej nieobecnosci.Tak to juz sporo czasu minelo , a lenistwo nie bylo jedynym powodem mojego znikniecia.Te ostatnie tygodnie byly dla mnie sprawdzianem mojej wiary ..bo nie zawsze czlowiek ma podejrzenie tego paskudnego raka .Bylo ciezko , ale z boza pomoca jakos to wszystko przezylam .Duzo by pisac o tym nie latwam czasie , ale po co wracac do przeszlosci? Teraz liczy sie tylko to co bedzie , a bedzie dobrze !!! Sledze Was kochane , widze Wasze sukcesy , rosnace dzieciaczki , czytam o problemach i radosciach .Niektore z Was staly mi sie bardzo bliskie , zagladam z ciekawoscia co u Was Ipostanowilam jeszcze raz sprobowac powalczyc razem z Wami.., chociaz musze powiedziec pierwszy raz nie utylam w Pl .Uwazam to za sukces , no ale idealnie nie jest wiec zyczynam. Jesien to moja ulubiona pora roku , a w grudniu na wesele jestesmy zaproszeni Wiec ? Obijania nie ma . A teraz kilka jeszcze slowek o dzieciaczkach Znowu wszyscy jestesmy w kaplecie Dzieci byly u babci w Pl same , a my tylko z Lenka w domciu .Wyrosly bardzo , a Lenka rozgadala sie bardzo Zaczyna skladac zdania , tak jak jej starsza siostra w tym wieku A wiek to juz powazny, bo 18 miesiecy hi, hi Jest cudowna i dalej wszyscy mamy bzika na jej punkcie....ale teraz to z rozsadkiem trzeba..by sie snobek z niej nie zrobil. Pozdrawiam Was kochaniutkie i bede sie pojawiac Obiecuje
sandzia
16 września 2011, 15:55Tak się cieszę, że wszystkie obawy, i zmartwienia masz za sobą...wracaj na vitalie na dobre, będziemy razem walczyć o lepsze jutro dla nas ...Bużki dla Ciebie i Twoich skarbków !!!!
Rozzi
13 września 2011, 21:07trzymam za Ciebie kciuki z całego serca:)))super z Ciebie MAMUSIA i do tego za niedługo będzie jeszcze SUPER LASKA! GRUNT TO UWIERZYĆ.....
Irenka117
11 września 2011, 15:58Na szczęście już po anginie nie ma śladu , ale tak długo jeszcze jej nie trzymało , cały czas na antybiotyku , a taki nalot na gardle miała , że nie umiała jeść , w końcu lekarka powiedziała żeby spróbować wyfioletować jej to gardło , nie byłam przekonana ale w końcu jej to zrobiłam i o dziwo pomogło . Gorzej natomiast z jej oczkiem bo w sierpniu miała 3 operację i niewiele to pomogło , ma bardzo słaby mięsień , dlatego kazali jej krople sterydowe dawać :(((
Yekaterina77
11 września 2011, 15:34moja waga może i nie tragiczna ale do ideału jej daleko także będę walczyć razem z Tobą:) pozdrawiam serdecznie
savelianka
11 września 2011, 13:31będzie dobrze,trzymam kciuki!Dzieciaczki-sama słodycz!!!
Eleyna
11 września 2011, 12:35tak dla mobilizacji wstawiam Ci link do grupy gdzie i ja sie zapisalam..........http://vitalia.pl/index.php/mid/89/fid/1034/diety/odchudzanie/group_topic_id/27975/group_id/14352/group_page_tab/1/action/group_topic/page/0...............dzis ja zamykaja.........trzeba podac ilosc minut jaka dziennie bedziesz w stanie wykonywac no i sie ich trzymac, dodatkowo nie jemy po godzinie 20stej............byc moze Ci to troche pomoze w trzymaniu sie jako-tako dietkowo:) tak sobie pomyslalam, ze fajnie by bylo, gdybbys byla tam ze mna:) Buziaczki Monisiu:)
Kenzo1976
11 września 2011, 11:47Jestes wspaniałym człowiekiem, oby wszystko było dobrze i tylko dobrze, Lenka jak duża, ależ ona jest sliczna :) buziaki i pisz , bo bardzo lubie do ciebie zaglądać :)
Irenka117
10 września 2011, 22:19Mam nadzieję , że wszystko OK .... Człowiek żyje dniem dzisiejszym , a czasem bywa , że całe życie przelatuje przed oczami jak film... Mam nadzieje , że już wszystko dobrze u mnie jak zwykle w kratkę ... jak wylatuje jakaś Jaskóła zwiastująca lepsze jutro zaraz za nią jakiś wstętny jastrząb i tak w kółko ... Buziam Cię i nosek do góry !!!!!!!!!!!!
Eleyna
10 września 2011, 16:01czulam, ze cos bylo nie tak.......gdy dzwonilam i jeszcze okazalo sie, ze takiego nr-u nie ma to juz w ogole sie wystraszylam, bo zadnego innego kontaktu nie mamy.........ciesze sie Kochana, ze ten ciezki czas masz juz za soba, masz racje - teraz tylko patrzec do przodu w wierze i nadziei, ze juz wszystko bedzie dobrze; ).............moje dzieciaczki tez wakacje w Pl spedzily, balam sie tego kroku, bo nigdy nie bylismy dluzej oddzielnie niz 2 dni (ja z nimi), ale niepotrzebnie sie balam, z czego sie ciesze, bo mialabym wyrzuty sumienia gdybym slyszala placz przez tel.............musze powiedziec, ze utrzymanie wagi podczas pobytu w Pl to duze osiagniecie - w kazdym razie w moim wykonaniu hihi.................powiedz mi co z telefonem? macie juz dostep? czy nadal cos nie tak? jesli tak, podaj nr to pogadamy Kochana:) Cieplutko pozdrawiam i caluje cala Twoja Rodzinke na czele z Toba:) Cudnego weekendu zycze - dzis jest ladnie, jutro niedziela, wiec pewnie znowu bedzie padalo - jak zwykle tego lata:(