Dziś zgodnie z planem. Obecnie odpoczywam po obiadku później gimnastyka, nastawiam się psychicznie na killera ale zobaczymy :-)
A zjedzone
3 deski z dżemem + kawa - 200 kcal
serek wiejski + lodowa+ pomidor + ogórek-- 200 kcal
marchewki - 60 kcal
lodowa +krewetki (50 gr)+ pomidor+ ogórek+ oliwki - 120 kcal
deska+ 2 plasterki szynki drobiowej- 50 kcal
to tyle - a tu moja sałatka z obiadu
Edit I
godzina 19.20 melduję posłusznie killer zrobiony plus rozciąganie i rozluźnianie z mel :-) kur... ledwo ledwo czuję stan przedzawałowy. Na dziś wystarczy. Aha zapomniałam jeszcze szanowne litery na spacerze były- odcinek praca dom - dystans 2,7 km zaliczony :-) A za chwilę kolacja a na nią ta da ta da zupa :-) miała być na obiad ale poleciałam na krewetki .
Razem bilns dnia bez szału- jakieś 800 kcal ale to tylko dziś jutro obiecuję poprawę :-)
Aha zapomniałam i spalone 7 fajek do spania pewnie będzie 10 (niby bez szału no ale to nie paczka czy 27 sztuk )
Edit II
Oglądam właśnie Tomasza Lisa na tvp 2 - oczywiście temat przewodni Katarzyna W. - kutwa trafia mnie. Do bilansu dnia jeszcze 2 pety dokładam :-(
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Jess82
19 lutego 2013, 10:32No i pięknie, nie dość że fajek mniej to i killer zaliczony fiu fiu:) Ale akurat jak ja prawie do 1000kcal dobiłam to Ty mi tu takie numery z niedojadaniem wywijasz? Nagana. I nie strasz mnie już więcej z tym blokowaniem czy tam wrzucaniem na czarną listę młoda panno:P A całej tej Katarzynie W. to jesień średniowiecza chętnie bym urządziła..wrrr
xSoxShyx
18 lutego 2013, 23:36ladnie! salatka wyglada pysznie ale jakos nie umiem sie rpzekonac do krewetek ;x ! gratuluje killera,ja sie musze do niego zmobilizowac; x
domanika
18 lutego 2013, 20:55no naprawde, pękam z dumy moja Kochana B. że fajek tylko 10, a nie 27 jak to było pare dni temu!:P no jakos tak pogodnie i fajnie sie zrobiło u Ciebie- tak czuje:) no i te krewety.... mniam! widze, ze nie odpuszczam z ruchem- fajnie. chciałabym miec kiedys w swoim pamiętniczku taki imponujący pasek historii wagi jak Ty:) Love XXX
Lioness.From.North
18 lutego 2013, 20:55wchodź z rana:D
Lioness.From.North
18 lutego 2013, 20:20Ona nie była mrożona, zamawiana z Dominium:D Ale jej kaloryczność (tj. te 3 kawałki, co ja zjadłam:P) policzyłam jak najbardziej tuczącą mrożoną w całości:) A do killera przywykniesz, ja po tygodniu nie miałam po tym zakwasów, choć ja zawsze byłam aktywnym człowiekiem:) Już jest nowe menu, jak co:)
Lioness.From.North
18 lutego 2013, 17:50Nie za mało trochę? :)