A zjedzone mało dziś- coś nie chce mi się żołądek się nie domaga więc nie wpycham na siłę- tylko o stałych porach jem ale dużo mniej ..
I tak
I śniadanie 6.00
Wafel z szynką + kawa = 100 kcal
II Śniadanie 10.00
activia - 120 kcal
landrynka 20 kcal
III Śniadanie13.00
2 kiwi 100 kcal
kawa 20 kcal
Obiad 16.00
fasolka szparagowa 100 kcal
100 gr udka z kurczaka 120 kcal
Podwieczorek 18.00
wafel z miodem 50 kcal
kawa - 30 kcal
Kolacja
wafel z szynką 50 kcal
landrynka 20 kcal
Razem 750 kcal
a do tego wszystkiego ulatałam się dziś bardzo dużo i kilometrów nawaliłam z 10 ;-) Trochę też w domu poćwiczyłam -n 15 min ale to raczej tak by rozruszać zakwasy bo wczoraj tak se w dupę dałam że dziś każdy mięsień na swym ciele czuje :-) Do jutra kochane !!!!
ja chcę taki tyłek :-)
glupia0krowa
4 lutego 2009, 00:34Ja tez pochłaniam 5 litrów dziennie, a nawet więcej- zaczynam dzień o 6 kończe o 3 w nocy a posiłek ostatni jem o 19, więc wlewam w siebie hektolitry. A z Colą tak jest, że jak kupisz 2 litrową butelkę to się sączy i sączy aż do dna. Ale od czasu do czasu można sobie taką 'porcyjkę' zaserwować :) Chociaż jak pamiętam efekt eksperymentu z podstawówki, gdzie zalaliśmy pierś z kurczaka Colą i zostawiliśmy... to raczej się opamiętuję ;) Eh, się rozpisałam. Amen. Pozdrawiam :)
pokahontass
4 lutego 2009, 00:03łądnie :) trzeba pić :) ale najlepiej wode i herbatki ziołowe bo cola niezbyt zdrowa! :) no i tyłek fajny :) tez bym taki chciała :) dobranoc *:
annuschka
3 lutego 2009, 22:33zazdroscic nie ma czego wazysz mniej niz ja i nawet wyzsza jestes ;-) a w casa de la musica to pifffko sie czasem saczy ale to nie jest obowiazkowy punkt programy gwozdziem jest salsa, a ja udaje ze umiem to tanczyc i niektorzy sie nawet nabieraja :-O jak nie bylas to przejdz sie koniecznie w jakis weekend fajne imprezy tam sa